Julia Wieniawa o rozbitym małżeństwie rodziców: „Pierwszy raz się tak otworzyłam”. Ojciec wspierał ją w „TzG”
Piątkowy odcinek Tańca z Gwiazdami był bardzo emocjonalny. Gwiazdy zaprosiły swoich parterów do rodzinnych domów, przedstawiły i opowiedziały o swoich najbliższych, dzieciństwie oraz sekretach, których dotąd nie wyjawiały.
11.09.2020 | aktual.: 12.09.2020 05:16
Julia Wieniawa zabrała Stefano Terrazzino do dwóch domów, bo jej dzieciństwo to czas spędzany pomiędzy domem ojca i mamy.
Julia Wieniawa opowiedziała o dzieciństwie w Tańcu z Gwiazdami
Tym razem Julii i Stefano przypadł w udziale walc wiedeński. Przed tańcem wyświetlono wideo aktorki, w którym zrobiła wyjątek i opowiedziała o swoim życiu prywatnym, w tym o dzieciństwie, które nie należało do najłatwiejszych, bo jej rodzice się rozwiedli.
Wieniawa zdradziła, że dorastała w rozbitej rodzinie i właściwie dzieliła swoje życie między dwa domy rodzinne - wychowywała się zarówno u mamy i ojczyma, którego nazywała tatą, jak i u biologicznego ojca.
Przyznała, że nie było łatwo, ale po latach doszła do wniosku, że jednak jest szczęściarą, ponieważ ma przy sobie kochającą rodzinę.
W nagraniu prosto z domu rodzinnego aktorki mogliśmy zobaczyć zabawną scenkę, kiedy Julia przedstawia Stefano swojemu ojcu, Konradowi Wieniawie-Narkiewiczowi, a Włoch z wrodzonym urokiem mówi:
Rzeczywiście, panowie są do siebie uderzająco podobni. Co potwierdziła aktorka, mówiąc, że są jak klony. Na jaw wyszedł też kolejny talent Julii, który zdradził jej ojciec, który ubolewa, że jego córka ie poszła na Akademię Sztuk Pięknych, bo wspaniale maluje.