NewsyJoanna Opozda po serii wpisów na profilu Antka Królikowskiego zaapelowała do jego matki: "Małgorzato, proszę cię..."

Joanna Opozda po serii wpisów na profilu Antka Królikowskiego zaapelowała do jego matki: "Małgorzato, proszę cię..."

Małgorzata Ostrowska-Królikowska, Joanna Opozda (fot. AKPA)
Małgorzata Ostrowska-Królikowska, Joanna Opozda (fot. AKPA)
30.03.2023 05:00, aktualizacja: 30.03.2023 11:25

Wczoraj wieczorem na profilu Antka Królikowskiego na Instagramie pojawiła się seria prywatnych filmów i zdjęć przedstawiających płaczącą Joannę Opozdę. W opisach do nich aż roiło się od oskarżeń pod jej adresem.

Cała prawda o mojej chorej psychicznie byłej żonie, prowadziła pamiętnik dla naszego syna, bo uważała, że może umrzeć. Przez 9 miesięcy dostawałem takie zdjęcia. Mam dużo empatii, ale takie coś to za wiele dla każdego zdrowego normalnego faceta. Takich zdjęć i filmów mam całą masę. Codziennie mnie wyzywała, ciągle chciała żebym spędzał z nią czas. To już nie była osoba, w której kiedyś się zakochałem, każdy ma swoje granice, starałem się, robiłem jej zakupy, chodziłem z nią do lekarza, spełniałem zachcianki – mogliśmy przeczytać.

Na sam koniec autor tych wrzutek insynuował, że ex-partnerka miała rzekomo stosować przemoc wobec Królikowskiego.

Stosowała wobec mnie przemoc werbalną i fizyczną. Nie raz nie dwa dostałam od niej w twarz. Więc nie osądzajcie mnie, bo nie byliście w moich butach i nie wiecie, jak ciężko było z nią wytrzymać. I mimo, że kocham swojego syna, wiem, że szczęśliwi rodzice to szczęśliwe dziecko. Nikt by tego nie wytrzymał. Nie pisałem sią na takie coś – czytaliśmy na koniec tych wywodów.

Antek Królikowski napisał o atakach hakerskich

Tego samego wieczoru Antek dodał oświadczenie, w którym odciął się od ataków na Opozdę. Stwierdził, że to ktoś włamał mu się na konto, a on nawet nie wiedział, że takie materiały istnieją. Sprawa ma trafić na policję.

Mój Instagram został dziś zhakowany. Treści opublikowane na moim Instagramie były wrzucone przez osobę, którą odnajdą odpowiednie organy ścigania. Nie miałem pojęcia o istnieniu tych materiałów i jestem w ciężkim szoku – napisał.

Joanna Opozda o depresji i myślach samobójczych

Asia nie mogła nie zareagować. Zamieściła swoje oświadczenie. Zaczęła od wytłumaczenia tego, dlaczego w ogóle nagrywała filmy do swojego syna, który jeszcze się nie urodził, a które to znalazły się na profilu Antka.

Nagranie, które dodał Antek (Antek twierdzi, że doszło do ataku hakerskiego – przyp. red. Jastrząb Post) było prywatne, osobiste, intymne. Byłam wtedy w ciąży... Dopiero co wyszłam ze szpitala... W akcie rozpaczy i samotności nagrywałam taki powiedzmy "pamiętnik audio"... Szczerze? Miałam nadzieję, że te materiały nigdy nie ujrzą światła dziennego... Wiem, że na nagraniu mówiłam do swojego dziecka... Ale tak polecił mi mój terapeuta... Wypowiadanie na głos pewnych rzeczy miało przynosić mi ukojenie, swojego rodzaju ulgę – wyjaśniła.

Następnie napisała o tym, że zmagała się wówczas z depresję.

Nie mogłam brać żadnych leków a w ciąży po prostu nie dawałam sobie rady... Jest mi strasznie wstyd, czuje się poniżona. Na swoją obronę powiem, że byłam bardzo samotna, cierpiałam na ogromną depresję... Byłam ciężko chora, żyłam w wiecznym strachu, martwiłam się o nasze dziecko, hormony szalały... Co chwila lądowałam w szpitalu... Mój mąż już wtedy romansował z sąsiadką... O czym dowiedziałam się miesiąc później... – kontynuowała.

Depresji towarzyszyły myśli samobójcze. Jej stan był tak fatalny, że po prostu nie mogła spełniać się jako żona.

I tak przyznaje nie byłam dobrą żoną, nie było ze mną łatwo, nie robiłam "obiadków" jak to wygarnęła mi moja teściowa, kiedy dowiedziała się, że Antek mnie zdradza. A ja nie robiła "obiadków", bo walczyłam o utrzymanie ciąży, o swoje zdrowie, o zdrowie Viniego. Nie opiekowałam się Antkiem, bo sama potrzebowała opieki. Dzisiaj wstydzę się niektórych zachowań i wypowiedzi, ale powtarzam – byłam w głębokiej depresji – miałam myśli samobójcze... Niestety nie panowałam nad swoimi emocjami. W ciąży byłam inną osobą. Sama nie potrafię zrozumieć swoich niektórych zachowań, myśli czy wypowiedzianych zdań – ujawniła.

Joanna Opozda prosi o pomoc Małgorzatę Ostrowską-Królikowską

Na koniec Opozda zwróciła się bezpośrednio do matki Królikowskiego, Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej, prosząc ją o to, aby – jak napisała – "zatrzymała swojego syna". Asia twierdzi, że wcześniej prywatnie prosiła ją o pomoc, lecz została zignorowana.

Nie wiem, jak Antek dostał się do tego nagrania... Nie wiem, dlaczego to zamieścił... Czemu robi to naszemu dziecku? Jest mi bardzo przykro... Pisząc to znowu siedzę i płaczę. Nigdy nie dodałabym takiego materiału publicznie. Apeluje do matki Antka. Małgorzato proszę Cię zatrzymaj swojego syna, już dosyć. Proszę zrób to ze względu na swojego wnuka, dobrze wiesz, że Vini ma tylko mnie... Dajcie nam spokojnie żyć, wy również żyjcie w spokoju. Proszę cię o pomoc na forum, ponieważ prywatne prośby zostały zignorowane – zaapelowała.

Materiały zamieszczone przez aktorkę znajdziecie w galerii pod tekstem.

  • Joanna Opozda wydała oświadczenie
  • Joanna Opozda wydała oświadczenie
  • Joanna Opozda wydała oświadczenie
  • Joanna Opozda wydała oświadczenie
  • Małgorzata Ostrowska-Królikowska - premiera sztuki Berek, czyli upiór w moherze
  • Joanna Opozda wbija szpilę Antkowi Królikowskiemu
  • Antek Królikowski z Izą
  • Joanna Opozda wydała oświadczenie
[1/8] Joanna Opozda wydała oświadczenie
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także