Jennifer Lopez i Ben Affleck – kłopoty w raju? Co dzieje się u Bennifer, że znów przyciągają uwagę?

Po raz pierwszy zakochanych Bena i Jen mogliśmy oglądać w 2002 roku. Świat oszalał na ich punkcie tak, jak oni szaleli za sobą. Wszyscy śledzili każdy ich ruch, dzięki zdjęciom paparazzi. Fani oczekiwali kolejnych kroków i nie zawiedli się. Celebryci zaręczyli się.

Suknia od Very Wang, ślub w walentynki i Matt Damon jako świadek. Co mogło pójść nie tak? Narzeczeni nagle przesunęli termin ceremonii na wrzesień, a następnie, zaledwie cztery dni przed nową datą, odwołali wesele całkowicie.

Niespodziewanie zaczęto ich widywać razem w 2020 roku. Niczego nie potwierdzali, ale nie kryli się ze wspólnymi wyjściami i okazywali sobie sporo czułości. Tym razem nie chcieli robić wszystkiego pod publiczkę. Mieli dużo do przemyślenia i omówienia, zanim ogłosili, że są znów razem. Nie chcieli popełniać starych błędów. Zakochani wzięli ślub w wielkiej tajemnicy.

Od jakiegoś czasu krążą jednak plotki o kryzysie w małżeństwie Bennifer. Małżonkowie żyją pod ogromną presją, ponieważ każdy ich krok jest śledzony i interpretowany przez obcych im ludzi. Dodatkowo Ben jest sfrustrowany, ponieważ większą karierę robi w tej chwili jego żona. Chce więc udowodnić, że nie jest jedynie ozdobą Jennifer, ale także gwiazdą pierwszej jasności.

New Idea dotarła do źródła, które ujawniło, że Jen była wściekła na męża za to, że podczas rozdania Grammy wyglądał na nieszczęśliwego, wiedząc, że jest w telewizji na żywo. Para posprzeczała się, a wszystko zarejestrowały kamery. Choć Jennifer Lopez starała się od razu uśmiechnąć, widać było, że jest spięta.

Nową sprzeczkę zarejestrowano podczas premiery nowego filmu JLO, The Mother. Choć para uśmiechała się do obiektywów i całowała na czerwonym dywanie, przez moment wyraźnie nie mogła dojść w jakiejś kwestii do porozumienia. Nerwowe gesty i napięta atmosfera między nimi były aż nadto wyraźne. Choć specjaliści od czytania z ruchu warg stwierdzili, że aktor zaraz potem powiedział do żony: nie martw się, kochanie, fani są zaniepokojeni.

Tym bardziej, że w sieci krąży też filmik, nakręcony na ulicy. Bez Affleck otwiera drzwi auta przed Jennifer, ale zamyka je tak, jakby miał nadzieję, że ją nimi przytrzaśnie. Na pierwszy rzut oka można ocenić, ze jest zdenerwowany, a nawet wściekły.

Podobno reakcja aktora wcale nie oznaczała, że był wściekły na żonę. Chodziło o paparazzi, którzy kolejny raz przekraczali granicę pary. Ben jest wściekły na kolejne incydenty ingerowania w ich życie, na co nie chce się zgodzić. Nie ma też ochoty robić dobrej miny do złej gry i udawać, jak JLO, że wszystko jest w porządku.

Kibicujecie im?