Wykryli koronawirusa u Grzegorza Krychowiaka, a mimo to zagra w meczu z Anglią. PZPN tłumaczy dlaczego
Paulo Sousa nie ma łatwego startu jako selekcjoner reprezentacji naszego kraju w piłce nożnej. Najpierw koronawirus zepsuł mu szyki przed meczem z Węgrami, kiedy chciał postawić na utalentowanego Mateusza Klicha. Okazało się, że zawodnik ma pozytywny wynik testu i nie może zagrać.
30.03.2021 | aktual.: 31.03.2021 07:27
Natomiast w niedzielnym meczu z Andorą kontuzji nabawił się Robert Lewandowski. Już wiadomo, że nie pojawi się w środowym meczu z Anglikami, a także opuści najbliższe pojedynki Bayernu Monachium. W internecie pojawił się oficjalny komunikat, z którego wynika, że gdyby zagrał w meczu eliminacyjnym, mógłby pogłębić uraz:
To nie są dobre wieści dla kibiców i trenera. Do tego problemy w kadrze nie ustają. Przed pojedynkiem z Anglikami koronawirus dopadł także Kamila Piątkowskiego oraz Grzegorza Krychowiaka.
Przełom w sprawie Grzegorza Krychowiaka. Czy pojawi się w meczu z Anglikami?
COVID-19 stwierdzono u Grzegorza Krychowiaka i Kamila Piątkowskiego. Pierwszy ze sportowców jest ozdrowieńcem, podjęto więc rozmowy z UEFA, które mają wyjaśnić, czy jednak będzie mógł pojawić się w środę na Wembley:
Są nowe informacje. Okazuje się, że Krychowiaka poddano kolejnemu testowi, który pokazał wynik negatywny.
To oznacza, że zawodnik zyskuje szansę na występ w Anglii. Oto komunikat PZPN:
Zgodę na udział Grzegorza w meczu musi wydać UEFA. Jeżeli do tego dojdzie, Krychowiak dotrze do Londynu osobno, a w środę będzie do dyspozycji selekcjonera Paulo Sousy, który będzie mógł odetchnąć z ulgą, bo nie zabraknie jednego z kluczowych graczy.