Edyta Górniak znów staje przed poważnym kryzysem. "To dla niej kolejny cios"
Edyta Górniak nie ma ostatnio szczęścia. Choć wydawało się, że w jej życiu znów nastało szczęście, a przeprowadzka do Stanów Zjednoczonych była strzałem w dziesiątkę i wokalistka wreszcie wyjdzie na prostą, na jej głowę spadł kolejny cios. Tym razem ze strony byłego męża, który przed odsiadką w więzieniu domaga się zabezpieczenia kontaktów z synem, Allanem Krupą.
O tym, że Dariusz Krupa pozywa ją do sądu, Górniak dowiedziała się z mediów. Jak donosi Na Żywo, diva zupełnie nie spodziewała się, że jej były partner może wpaść na podobny sposób - w końcu sama długo zabiegała o to, by chciał spotykać się z Allanem. Niestety, przez ostatnie dwa lata Dariusz nie wykazywał zainteresowania synem.
To dla niej kolejny cios. Zupełnie nie rozumie motywów postępowania Darka, który od dwóch lat, od czasu spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, nie kontaktował się z Allanem. Co więcej, ojciec nie skorzystał z szans na spotkanie z dzieckiem, jakie miał od opuszczenia aresztu. Nagle zamiast spokojnej rozmowy, rozpoczyna wojnę o syna przed sądem - zdradziła znajoma Edyty
Niedawno gwiazda przechodziła podobny kryzys, gdy rodzice Dariusza ubiegali się o kontakty z wnukiem. Na ich nieszczęście, Allan wcale nie ma ochoty by się z nimi widywać - chłopiec zostanie przesłuchany w obecności biegłych psychologów na początku sierpnia, a Górniak ma nadzieję, że jego uczucia zostaną wzięte pod uwagę. Nie chce zmuszać syna do niczego, czego sam nie chciałby robić.
Jeśli sąd nakaże, by Allan widywał ojca w więzieniu, nie będzie miała wyboru i zgodzi się na to. Uważa, że wszystko można było ustalić poza salą sądową - dodaje informator magazynu
Mamy nadzieję, że wszystko pójdzie po myśli Edyty i gwiazda znów odzyska spokój.