Filip Chajzer po uszy w kłopotach! Padły poważne zarzuty ws. charytatywnej zbiórki. Jest komentarz fundacji dziennikarza
Filip Chajzer od kilku lat u boku Małgorzaty Ohme pojawia się w Dzień Dobry TVN. Ostatnio media rozpisują się o jego życiowych i uczuciowych perypetiach.
03.03.2023 20:00
Filip w ubiegłym roku rozstał się z wieloletnią partnerką, Małgorzatą Walczak, z którą ma syna Aleksandra.
Moi drodzy. Wylewne komentowanie życia prywatnego to, jak dobrze wiecie, nie moja bajka. Dlatego wraz z Gosią najbardziej enigmatycznie, jak tylko się da, prosimy o uszanowanie naszych prywatnych decyzji. Dobro dziecka jest dla nas zawsze najważniejsze – napisał Filip za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Nowa partnerka Filipa Chajzera
Po rozstaniu Chajzer wszedł w nowy związek. Jego nową partnerką jest młodsza o 13 lat Julia. Dziennikarz już się zaręczył z nową wybranką, o czym poinformował informator Pudelka.
Filip nie robi z tego tajemnicy. Jeszcze na urlopie pochwalił się w redakcji zaręczynami i przesłał kilku osobom zdjęcie, na którym szczęśliwa Julia pokazuje pierścionek zaręczynowy – przekazało źródło serwisu.
W mediach pojawiło się też zdjęcie Filipa z nową ukochaną.
Na temat Julii w rozmowie z naszą reporterką wypowiedziała się Małgorzata Ohme:
Jest bardzo fajna, mądra i dojrzała. Jest bardzo rozsądną, fajną dziewczyną spoza branży. To też jest fajne, kiedy ktoś jest spoza branży i ma do tego dystans. Nie jest fanką Filipa i w ogóle nie o to chodzi, tylko jest po prostu jego dziewczyną, bardzo rozsądną. Kiedy dostałam kwiaty od Filipa w „DDTVN”, to wiedziałam, że to jest też jej wpływ. Ona uczy go doceniać rzeczy ważne. Wydaje mi się, że Filip jest naprawdę szczęśliwy i ja cieszę się jego szczęściem.
Kłopoty Filipa Chajzera
Filip Chajzer znany jest też z zaangażowania we wszelkiego rodzaju akcje charytatywne. O jego wielkim sercu nie trzeba przekonywać, ale właśnie pojawiły się informacje, które kładą się cieniem na ten wizerunek.
Kinga Szostko z Fundacji Przedsiębiorcy Pomagają, opublikowała w sieci obszerny post, dotyczący zbiórki charytatywnej dla Igi, chorującej na SMA. Szostko napisała, że z 9 milionów, które uzbierano, trzeba było odjąć prowizję pobraną przez portal zbiórkowy oraz kolejną pobraną rzekomo przez znaną osobę, która dołączyła do akcji. Co prawda nie wymieniła Chajzera z nazwiska, ale pokazała jego twarz na zdjęciu.
Gdzieś w okolicy piątego miliona, do zbiórki dołącza sympatyczny pan z telewizji. Pan ten jednak nie zakłada "skarbonki" na macierzystym portalu, a zakłada swoją, na portalu swojej fundacji, choć jest to niezgodne z jej regulaminem. 7000 osób wspiera zbiórkę. Wpłacając minimum 248 tysięcy złotych, do tego poza samą zbiórką w procesie płatności mogą dorzucić coś od siebie. Zatem wpłacają więcej. Brakuje niecałych 15 tysięcy. Oficjalnie. To "prowizja", którą pan z telewizji wziął za "podłączenie" się do zbiórki dziewczynki, a właściwie to za nic. Wziął, bo myślał, że nikt tego nie zauważy - zarzuciła dziennikarzowi.
To bardzo poważne zarzutu, którym postanowił się przyjrzeć Pudelek. Redakcja zwróciła się do fundacji Taka Akcja, której Filip Chajzer jest prezesem zarządu z prośbą o komentarz.
Fundacja zaprzeczyła oskarżeniom Szostko. Tłumaczy, że do akcji włączyli się na prośbę Łukasza Litewki, działacza z Sosnowca.
Wszystkie zebrane środki na cel tej zbiórki, znajdują się na koncie Fundacji. Jesteśmy w kontakcie z organizatorami i rodzicami i czekamy na dostarczenie faktury ze szpitala za podanie leku SMA. Pan Filip Chajzer zgodnie ze statusem nie pobiera żadnych środków finansowych za pełnioną funkcję Prezesa Zarządu oraz za swoją działalność charytatywną w Fundacji, jak i poza nią. Fundacja, zgodnie z regulaminem pobiera do 6 proc. prowizji od przeprowadzanych zbiórek - cytuje oświadczenie fundacji Pudelek.
Fundacja twierdzi, że Szostko prowadzi prywatną vendettę przeciw Filipowi Chajzerowi, ponieważ w przeszłości miała się ubiegać o zatrudnienie w organizacji, ale jej się to nie udało.
Taka Akcja zamierza wkroczyć na drogę prawną w celu obrony dobrego imienia Chajzera i fundacji. Szostko dopowiedziała w poście obszernym na Instagramie.
W serwisie Pudelek - ukazało się niedawno (o czym mnie równie szybko zaczęliście informować) stanowisko Fundacji.Przyjmuję do wiadomości klasyczną już reakcję - tj. informację o zamiarze podjęcia kroków prawnych. Jestem na to przygotowana, omówiłam to z moim doradcą. Cieszę się, że będzie możliwość ujawnienia pełnego materiału zgromadzonego w tej sprawie oraz przesłuchania świadków.
I dodała:
Nadto, Fundacja w swoim oświadczeniu - próbuje mnie zdyskredytować jakimiś historyjkami. Przedstawiłam Wam już korespondencję - jak wyglądała moja współpraca z tą Fundacją. Nie ukrywam - to właśnie to zdarzenie - zwróciło moją uwagę na sposób działania Fundacji. To żadna zemsta - tylko normalna reakcja (której tak bardzo brakuje - tam, gdzie bym jej oczekiwała).
Wam pozostawiamy ocenę sytuacji.
