Kontrowersje wokół zgłoszeń do "Nasz Nowy Dom". Jakie warunki trzeba spełnić? Internauci wyżalili się w sieci
Nasz Nowy Dom, to program, który od wielu lat cieszy się niesłabnącą popularnością. Format zyskał wielu widzów, którzy od lat śledzą losy poszczególnych bohaterów każdego z odcinków. W role prowadzącej od początku wciela się Katarzyna Dowbor, która świetnie sobie radzi, przedstawiając kolejne historie rodzin. Pomagają jej architekci wnętrz, projektanci i w końcu ekipy remontowe, które mają zaledwie kilka dni na to, aby czasami od podstaw wyremontować dom.
23.09.2022 | aktual.: 23.09.2022 16:24
Udział w wielkim hicie Polsatu mogą brać rodziny, których dom wymaga gruntownego remontu. Są to osoby, które mają trudną sytuację życiową. Często bywa, że żyją na granicy ubóstwa i nie mają podstawowych mediów. Zazwyczaj też walczą z innymi przeciwnościami losu, a generalny remont, to dla nich odległa finansowa perspektywa. Wtedy właśnie pojawia się Kasia Dowbor ze swoją niezawodną ekipą.
Kontrowersje wokół zgłoszeń do Nasz Nowy Dom
Program od lat pojawia się na antenie i nic nie wskazuje na to, by jego emisja wkrótce miała się zakończyć. Formuła bardzo spodobała się widzom. Cały czas nie brakuje zgłoszeń od rodzin, które chciałyby, aby fachowcy pomogli właśnie im. Na swoim koncie mają już oni niemal 300 remontów, ale w kolejce czeka wiele osób. Ostatnio postanowiły one wyżalić się w sieci.
https://www.facebook.com/NaszNowyDom/posts/pfbid02136QwQEpzjgCjyUy3L4mQGjRkjCH42Tw8sfxB6agHugxv2bbL7hAWemLDAvFYDtCl
W mediach społecznościowych pojawił się post, pod którym widzów zachęca się do zgłaszania kolejnych potrzebujących rodzin. Tam rozgorzała prawdziwa dyskusja na ten temat. Jest sporo komentarzy od rozżalonych osób, które bezskutecznie od lat czekają na odpowiedź.
Takich komentarzy pojawiło się znacznie więcej, a my przypominamy, jakie warunki musi spełnić rodzina, która chce wziąć udział w programie. Przede wszystkim musi zgodzić się na to, aby opowiedzieć przed kamerami swoją historię. Musi też posiadać akt własności lokalu, nie może on należeć do gminy czy spółdzielni. Dom lub mieszkanie nie mogą być też w trakcie sprawy spadkowej. Nie bez znaczenia jest też kubatura budynku. Ekipa ma bowiem na cały remont jedynie 5 dni.
Myślicie, że pretensje internautów są uzasadnione?