Na stołecznych ulicach AMOK! Fani Taylor Swift przyjechali z całej Polski. Oto co nam powiedzieli

Taylor Swift przyleciała do Polski, aby dać trzy koncerty w ramach swojej trasy The Eras Tour. Pod warszawskim PGE Narodowym i na ulicach stolicy zapanowało prawdziwe szaleństwo - fani piosenkarki zjeżdżają się z całej Polski, aby zobaczyć swoją idolkę na scenie. Agnieszka Okrasa z Jastrząb Post udała się na miejsce, aby porozmawiać z oczekującymi na wejście słuchaczami.

ZOBACZ TEŻ: TYLKO U NAS! Taylor Swift już w Polsce! Zamieszanie na Okęciu. "Ochrona zamykała sklepy i blokowała część bramek"

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie od dziś wiadomo, że fani Taylor Swift to jedna z najbardziej oddanych grup fanowskich na całym świecie. Nic zatem dziwnego, że jej koncerty wywołują tak duże emocje. Pod PGE Narodowym kłębią się tłumy, które czekają na swoją kolejkę. Co skłania tak liczne grono, aby pokonywać setki kilometrów?

Teksty są głębokie, pełne metafor, można się z nimi utożsamić. Oczywiście mówię tu o albumach smutniejszych. W tych weselszych piosenkach ma dobre beaty, można się pobawić - tłumaczy nam fenomen jedna z fanek.

Niektóre osoby czekały od wczesnych porannych godzin na to, aby mogły wejść jak najszybciej na teren stadionu. Kolejna zapytana przez nas słuchaczka wyznała:

Niektórzy czekają od 6 rano, co jest szalone.

Muzyka w przypadku wielu słuchaczy okazuje się terapeutyczna. Jedna z fanek Taylor Swift wyjaśniła, że w taki sposób działa na nią właśnie muzyka amerykańskiej artystki:

Sprawia, że czuję się ważna. Muzyka Taylor Swift pomagała mi w najtrudniejszych momentach. Faktycznie, mogę się do niej odnieść. Zawsze w jej muzyce odnajduję wsparcie - powiedziała.

Zgromadzeni przed PGE Narodowym fani wierzą również, że należyte przyjęcie Taylor sprawi, że gwiazda już wkrótce postanowi wrócić do naszego kraju.

ZOBACZ TEŻ: Internauci drwią z Taylor Swift na potęgę! MEMY o jej podróżach samolotem wycisną ci z oczu łzy śmiechu