Na co choruje Dorota Wellman? Objawy sprawiają, że nie może pracować
Dorota Wellman 2. marca skończyła 63 lata. Gwiazda TVN zmaga się z chorobą, przez którą traci wzrok i nie może mówić, przez co czasami nie jest w stanie stawić się w pracy. Co jej dolega?
03.03.2024 11:15
Dorota Wellman nie jest gwiazdą, która bryluje na ściankach i pokazuje swoje życie prywatne w social mediach. Wręcz przeciwnie, chroni prywatności swojej i swojej rodziny, przez co tak naprawdę niewiele wiadomo na jej temat. Prezenterka "Dzień dobry TVN" rok temu ujawniła, z czym przyszło jej się mierzyć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dorota Wellman za młodych lat
Dzieciństwo Doroty Wellman było udane. Dorastała w domu, gdzie nauczono ją wiary w siebie i we własne możliwości. Dziennikarka za młodych lat była harcerką, co nauczyło ją samodzielności. Dziennikarstwo nie było ani jej planem, ani marzeniem. Swoją karierę zaczynała przy… produkcji filmów. W 1983 r. po raz pierwszy zagrała w filmie. Swojego męża, operatora filmowego poznała właśnie na planie filmowym. Para wzięła ślub w 1988 roku i doczekała się syna, któremu nadała imię Jakub. Karierę dziennikarską zaczęła później.
Na co choruje Dorota Wellman?
O tym, że Dorota Wellman zmaga się z chorobą dowiedzieliśmy się na początku ubiegłego roku, kiedy nagle zniknęła z "Dzień dobry TVN". Dziennikarka postanowiła w końcu wyjawić, z czym przyszło jej się zmierzyć. Jak się okazało, Wellman ma ogromne problemy neurologiczne - cierpi na przewlekłą migrenę. W jednym z wywiadów w lipcu 2023 roku opowiedziała o tym, że dolegliwości potrafią przyjść znienacka i wyłączyć ją z życia na kilka dni.
Nikomu nie życzę takiej choroby przewlekłej. Odcina z życia, tracę wzrok, nie mogę mówić, bo mam szczękościsk. Mam tak potworny ból, że trafiam do szpitala. Muszę być poddana różnym zabiegom, które pozwalają mi się z tego bólu wyzwolić – opowiadała.
Mimo trudów związanych z chorobą, Dorota wciąż pojawia się w śniadaniówce i bawi nas swoim niebanalnym poczuciem humoru i niepowtarzalnym dystansem do siebie i świata. Miejmy nadzieję, że objawy w końcu odpuszczą na dobre!