Misiek Koterski latami walczył o trzeźwość. Nałóg niemal odebrał mu wszystko
Misiek Koterski, gwiazdor znany m.in. z "Dnia świra" i "Pierwszej miłości", obchodzi dziś 46. urodziny! To dla niego coś znacznie więcej niż kolejna świeczka na torcie - aktor od 11 lat żyje w trzeźwości, a swoją drogę od uzależnienia do nowego życia nazywa najtrudniejszą, ale i najpiękniejszą lekcją. Dziś nie tylko cieszy się codziennością, lecz także daje nadzieję tym, którzy wciąż walczą o siebie.
Misiek Koterski nie ukrywa, że jego uzależnienie zaczęło się wcześnie. Bardzo wcześnie. Już jako nastolatek, mając zaledwie 14 lat, sięgnął po pierwsze używki. Z czasem wpadł w coraz głębszą spiralę, która — jak sam przyznaje — trwała blisko dwie dekady. Przechodził przez kolejne terapie i ośrodki, ale żadne z nich nie przynosiły trwałej zmiany.
Marcela Leszczak potwierdza rozstanie z Miśkiem Koterskim. Będzie rozwód?
Misiek Koterski - od nastoletniego uzależnienia do nowego życia
Aktor w końcu dotarł do momentu, w którym stracił wszystko i nie potrafił funkcjonować ani "z narkotykami", ani bez nich. To właśnie wtedy wydarzył się przełom, który dziś nazywa początkiem swojego nowego życia.
Dziś Koterski żyje inaczej: pracuje, rozwija pasje, ale przede wszystkim jest obecny dla swojej rodziny i ukochanego syna Fryderyka.
Cud jest codziennie wokół nas, tylko my go nie zauważamy. Trudno jest nam zobaczyć, że jesteśmy zdrowi, że mamy rodzinę… dla mnie takim cudem były narodziny mojego Fryderyka — dzięki niemu widzę, co jest w życiu ważne — podkreślał w rozmowie w "Dzień dobry TVN".
11 lat trzeźwości Miśka Koterskiego
Misiek Koterski od lat dzieli się swoją historią z niezwykłą szczerością. Nie po to, by szokować, ale by dawać nadzieję tym, którzy wciąż walczą o siebie. W tym roku mija 11 lat, odkąd gwiazdor żyje w trzeźwości — i jak sam przyznaje, to nie tylko rocznica, ale symbol drogi, którą przeszedł od dna do pełni życia.
Kiedyś ktoś mi powiedział, że w przypadku osób uzależnionych wystarczy tylko trzeźwieć, a reszta sama się ułoży. Długo tego nie rozumiałem. To tylko okazało się ciężką pracą, bo musiałem zmienić dosłownie wszystko, ale także najpiękniejszą z dróg, jaką było dane mi kroczyć. (…) Dzień, który odmienił dosłownie wszystko. Dzisiaj, gdybyście mnie zapytali, kim chciałbym być — bez wahania odpowiedziałbym: sobą. Uwielbiam być sobą, uwielbiam swoje życie, mimo że nie zawsze jest kolorowo, ale dziś wiem, że nie zawsze ma być i mam na to zgodę — opowiadał w obszernym wpisie w mediach społecznościowych.
Misiek Koterski idzie o krok dalej - otworzył klinikę leczenia uzależnień
Michał Koterski od lat jednak powtarza, że jego trzeźwość nie jest tylko osobistym zwycięstwem — to zobowiązanie. W jednym z wywiadów dla "Dzień Dobry TVN" mówił, że dziś jego misją jest niesienie pomocy tym, którzy wciąż walczą o życie, tak jak on kiedyś. W 2024 roku aktor zrobił krok, który symbolicznie domknął jego drogę od uzależnienia do trzeźwości: wspólnie z Dominiką Szefler Kalbarczyk otworzył na Mazurach prywatną klinikę leczenia uzależnień "Odwróceni".
W pewnym momencie trafiłem na moją wspólniczkę, na osobę, która dała mi ogromne wsparcie, z którą poczułem, że możemy coś razem zbudować, uzupełniać się i zrobić coś dobrego. Jak to się mówi — Bóg pisze najlepsze scenariusze, które są nieprzewidywalne. Gdyby mi ktoś rok temu powiedział, że będę prowadzić ośrodek, powiedziałbym: "Weź cegłę, trzaśnij się w głowę i otrzeźwiej", bo w życiu bym nie pomyślał, że tak się moje drogi potoczą — zdradził, cytowany przez "Co za tydzień".