Michał Figurski zażywał viagrę! Ze szczegółami opowiedział, jak wpływała na jego zachowanie: "Najpierw morda się robi czerwona"
Michał Figurski prawie cztery lata temu miał wylew. Niezdrowy i imprezowy tryb życia doprowadził do tego, że w młodym wieku musiał walczyć o życie. Jak czuje się dzisiaj? Czy przestrzega diety i dba o przeszczepione narządy?
Dziennikarz w 2015 roku miał wylew i lekarzom cudem udał się go uratować. Z jego skutkami zmaga się do dziś. Przeszedł szereg trudnych operacji, w tym operację przeszczepu nerki oraz trzustki. Dziennikarz przez długie lata prowadził bardzo imprezowy tryb życia i nie dbał o zdrowie. Potrafił balować kilka dni w tygodniu, a z imprez wracał ponoć nad ranem, co bardzo źle wpływało na jego coraz słabszy organizm. W wywiadzie dla Vivy! zwierzyła się, że nie dopuszczał do siebie myśli o chorobie, nie chciał dopuścić myśli, że nie może robić wszystkich tych rzeczy, co jego równolatkowie:
Dostałem cukrzycy, będąc młodym człowiekiem i - podobno to powszechna reakcja - zbuntowałem się. Żyłem, oszukując siebie samego i wszystkich dookoła, że się prowadzę dobrze i że nic mi nie grozi. Jestem głównym winowajcą. Mogę mieć pretensje do siebie, bo ostrzegano mnie, czym grozi zaniedbana cukrzyca.
O mały włos, a doszłoby do tragedii. Michał zaniedbał bowiem cukrzycę i konieczne były przeszczepy. Do tego przyznał się także, że zdarzyło mu się zażywać słynny lek na potencje, viagrę.
Zdarzyło mi się brać viagrę. Próbowałem. Najpierw morda się robi czerwona. Ale efekty są. W moim stanie zdrowia to są incydenty, gdzie coś nie domaga - cytuje wypowiedź Michała, z jego rozmowy z Krzysztofem Ibiszem w Radiu Zet, Super Express.
Teraz Michał Figurski dba o zdrowie, przestrzega diety, nie spożywa cukru i mocnych alkoholi, a viagra zdaje się być jego jedynym grzeszkiem.