Melania Trump lubi luksus? Na tle wymagań Michelle Obamy wypada naprawdę blado
Wydawałoby się, że Melania Trump, która żyła w ociekających złotem apartamentach, będzie cenić luksus i własną wygodę ponad wszystko, jednak okazuje się, że to ulubiona przez Amerykanów Michelle lekką ręką wydawała pieniądze podatników. Melania jest bardzo oszczędna!
23.10.2017 | aktual.: 23.10.2017 15:23
Jak donosi RadarOnline, podczas prezydentury Baracka, w Białym Domu zatrudnianych przez Michelle było 16-24 asystentów. Co ciekawe, ówczesna First Lady miała przydomek Queen of mean, czyli Królowa Wredności, przez wpadanie w furię i swoje bardzo nerwowe zachowania. O Melanii pracownicy nie mają tak złej opinii, a co zaskakujące - Melania zamiast kilkunastu, zatrudnia 4 asystentów! Dzięki mniejszemu zespołowi maleją też wydatki budżetu państwa - w ostatnim roku było to 486 tysięcy dolarów rocznie, podczas kiedy pracownicy Michelle zarabiali w sumie półtora miliona dolarów.
Warto zaznaczyć, że w 2009 roku w corocznym raporcie wymienionych zostało 16 pracowników, jednak główna sekretarka Michelle Obamy potwierdziła, że dla Pierwszej Damy pracowało wówczas 24 osoby, co jest absolutnym rekordem.
Nic dziwnego, że poparcie dla Melanii wśród Amerykanów w ostatnim czasie wynosi ponad 67%, co oznacza, że od wyborów prezydenckich wzrosło aż o ponad 40%.