Stres i nerwy zżerały Meghan przed pierwszym razem za murami pałacu. Intymne szczegóły sensacją dnia w brytyjskich mediach
Odkąd Finding Freedom pojawiła się na półkach księgarń, coraz więcej szczegółów na temat życia Megah Markle w rodzinie królewskiej pojawia się w kolorowej prasie. Autorzy biografii Sussexów zarzekają się, że wszystkie informacje są sprawdzone i potwierdzone przez kilka źródeł. W najnowszych publikacjach jest mowa o tym, jak przebiegało spotkanie królowej Elżbiety II z wybranka Harry'ego.
13.08.2020 | aktual.: 13.08.2020 21:36
Jak wyglądało pierwsze spotkanie Meghan Markle i królowej Elżbiety II?
Kolorowa prasa nie pozostawia wątpliwości, że Meghan Markle nie jest ulubienicą członków rodziny królewskiej. Od początku miała się spotkać z dosyć chłodnym przyjęciem. Z wnukiem królowej poznała się na randce w ciemno i do dziś zarzeka się, że nie miała pojęcia, kim jest rudowłosy książę. Na trzeciej randce pojechali do Botswany, a potem już wszystko potoczyło się bardzo szybko aż do ślubu.
Jednak żeby móc wyjść za księcia Harry'ego, Markle potrzebowała oficjalnej zgody Elżbiety II. Do spotkania z królową przygotowywała się tygodniami i bardzo się go obawiała. Na jej niekorzyść przemawiało kilka faktów: rozwódka, która na swoim koncie ma wiele rozbieranych scen w amerykańskich serialach, a dodatkowo odcięła się od własnej rodziny... było się czego obawiać. Jednak spotkanie przebiegło zupełnie inaczej, niż Meghan sobie wyobrażała.
Jak dowiadujemy się z fragmentów książki Finding Freedom, para oficjalnie spotkała się z Elżbietą II 12 października 2017 roku. Popołudniowa herbatka, a jednocześnie decyzja królowej, na którą czekała przyszła księżna Sussex, odbyła się w prywatnych apartamentach Elżbiety w Pałacu Buckingham.
Okazało się jednak, że królowa przywitała swoich gości z otwartymi ramionami.
Decydujące okazało się zachowanie ulubieńców monarchini, jej dwóch Corgi, Candy i Vulcana. Psy zawsze denerwowały się na widok Harry'ego, tym razem jednak nie szczekały jak zwykle, tylko położyły się u stóp Meghan. Elżbieta II nie przeoczyła tego faktu. Zwierzęta nieomylnie wyczują dobrego człowieka.
Książę Harry także rozluźnił napiętą z początku atmosferę i zażartował, że już niedługo jego dziewczyna zyska kolejną babcię, a monarchini uśmiechnęła się, dając swoje błogosławieństwo i zgodę na zawarcie związku małżeńskiego. Rozmawiało im się tak dobrze, że spotkanie przeciągnęło się o około 10 minut, co jest rzadkością, bo królowa zawsze rygorystycznie pilnuje swojego harmonogramu.