Meghan Markle i książę Harry złamali jedną z największych tradycji panujących na królewskim dworze! Co na to królowa?
Meghan Markle, od momentu, w którym dołączyła do rodziny królewskiej, udowodniła, że w pełni nie podporządkuje się królewskiemu protokołowi. Tak jak m.in. w przypadku narodzin pierwszego syna. W przeciwieństwie do księżnej Kate, żona Harry'ego informacją o tym, że została mamą, podzieliła się kilka dni po porodzie.
Meghan Markle złamała protokół
Okazuje się, że to dopiero początek. Jak donosi brytyjska prasa, księżna namówiła męża do tego, by zatrudnić więcej kobiet do pracy w ich rodzinie. Od niedawna wszyscy nowi współpracownicy książąt Sussexu, to przedstawicielki płci pięknej. Ostatnią z nich jest Fiona Mcilwham, nowa sekretarka pary.
Co na to królowa Elżbieta II? Monarchini znana jest przecież z umiłowania do tradycji, w duchu której stara się podążać. Czy przeszkadza jej zachowanie Meghan? Można odnieść takie wrażenie. Zwłaszcza, że dziennikarze magazynu ELLE skontaktowali się z Pałacem Buckingham w tej sprawie, jednak nie otrzymali odpowiedzi.
Czy takie zachowanie popsuje relacje obydwu pań? O tym przekonamy się wkrótce. Pewne jest natomiast, że w przeszłości monarchini sprawiała wrażenie, że bardzo lubi wybrankę swojego wnuczka. Nie tylko pozwoliła jej spędzić święta z rodziną królewską, kiedy była tylko jego narzeczoną, ale także początkowo zabierała ją ze sobą na prestiżowe wydarzenia.
Z czasem jednak te relacje zaczęły słabnąć. Doszło nawet do tego, że podobno królowa zaczęła zakazywać Markle noszenia klejnotów, które kiedyś były dla niej na wyciągnięcie ręki:
Dla żony Harry'ego królewski skarbiec został zamknięty na trzy spusty. Jej największa rywalka w rodzinie królewskiej – mowa oczywiście o księżnej Kate – nie ma podobnego problemu. Regularnie pokazuje się w klejnotach rodowych, tych mniej znanych i tych całkiem sławnych.
Przypuszczamy, że fakt, iż Meghan Markle łamie protokół, nie wzmocni jej pozycji w rodzinie królewskiej.