Pracownicy pałacu donoszą na Meghan Markle! Spod królewskiego dywanu zaczynają wypływać brudy
Każdy doskonale wie, jak kosztowne dla biznesu są straty wizerunkowe, zwłaszcza dla rodziny królewskiej, która sama z siebie powinna błyszczeć nieskazitelnym przykładem. Niestety, w ciągu życia królowej Elżbiety II ten kryształ rysował się nadzwyczaj często. Zupełnie jakby los w zamian za długie panowanie chciał Jej Wysokości przywalić kłopotami z rodziną.
14.04.2020 | aktual.: 14.04.2020 23:12
Najnowsze atrakcje zafundował jej do niedawna ukochany wnuk, Harry wraz ze swoją amerykańską żoną – Meghan Markle. Para zdecydowała się poprowadzić prywatne życie poza dworem królewskim i wynikającymi z tego obowiązkami wobec korony. Z końcem marca przenieśli się do Los Angeles, w którym zamieszkały już jako osoby prywatne. Decyzja o odejściu z rodziny wywołała spory skandal, bo uciekinierzy powiadomili o tym najpierw media. Doprowadziła też do poważnego konfliktu między braćmi, Harrym i Williamem.
Jak donosiły media, William miał wykrzyczeć bratu, że "nigdy mu nie wybaczy tego, co zrobił babci". Dowiedzieliśmy się też, że Meghan kilka razy doprowadziła delikatną Kate do płaczu. A nawet, że Karol jest coraz bardziej przerażony stanem psychicznym synów, bo widzi w nich te same wahania nastrojów, które przerażały go u ich matki – księżnej Diany. Oczywiście, nie wspomniał przy tym, że owe wahania wynikały z jego długoletniego romansu z Camillą Parker-Bowles. Teraz mamy kolejny odcinek królewskiej telenoweli pod tytułem: "co tam, panie, na dworze u Elżbiety?".
Jaką księżną była Meghan Markle? Pracownicy pałacu ujawniają sekrety
Ameryka była zachwycona, że ich rodaczka weszła do brytyjskiej rodziny królewskiej. Za oceanem wciąż wielu ma rodzaj kompleksu wobec starej, zwłaszcza arystokratycznej Europy. Zupełnie inaczej, niż w starej Anglii. Okazuje się, że Meghan nie zdobyła serc pracowników pałacu Backingham. Nie podobało im się, że nie potrafiła się spasować z hierarchicznym trybem dworskiego życia.
Raziły też otwarcie wyrażane przez Meghan poglądy na temat praw kobiet. Jej tempo życia, pośpiech i dość wysokie wymagania irytowały dworskich pracowników przywykłych przecież do słynnej angielskiej flegmatyczności, gdzie wszystko dzieje się w dokładnie zaplanowany sposób i w zgodzie z pradawnymi regułami.
Meghan nie rozumiała, dlaczego miałaby czekać w jakiejś kolejce do obsługi.
Wydaje się, że Meghan i Harry także nie cierpią z powodu rozstania. Kto wie, może ta hierarchiczna struktura w pałacu Buckingham męczyła ich znacznie bardziej niż oni obsługę pałacu?