Harry i Meghan jeszcze nie skończyli. Znamy ich kolejny krok. Wojna z rodziną królewską dopiero się zacznie
Jeszcze długo świat będzie żył przełomowym wywiadem, którego Harry i Meghan udzielili Oprah Winfrey. Obserwatorzy rodziny królewskiej wiedzą, że wyselekcjonowali to, co chcą powiedzieć i nawet królowa amerykańskiej telewizji nie wyciągnęła od nich pewnych informacji. Można więc oczekiwać, że sporo urywają w zanadrzu, a rozmowa w CBS to dopiero początek.
Meghan i Harry mogą ujawnić kolejne sensacje na temat życia na dworze
Przyjaciele księcia i księżnej Sussexu ostrzegają, że wizyta u Oprah była początkiem mówienia prawdy. Ich następne wystąpienie może zniszczyć ostatnie strzępy relacji z pałacem.
Znajomy z Santa Barbara w rozmowie z Woman's Day wyznał, że Sussexowie rozważają wskazanie i zawstydzenie starszej osoby z rodziny, która podobno zastanawiała się, jak ciemne byłyby ich dzieci. Mimo że Oprah nalegała na ujawnienie winowajcy już podczas wywiadu, oni uznali, że byłoby to zbyt szkodliwe dla Windsorów.
Jednak niecałe 24 godziny po pierwszej emisji programu w Stanach Zjednoczonych Oprah zdradziła, że ani królowa, ani książę Filip nie brali udziału w tej nieprzyjemnej rozmowie. Teraz opinia publiczna otwarcie spekuluje, czy mógł to być Karol, jego żona Camilla czy może któreś z Cambridge'ów:
Do tego coraz częściej pojawiają się głosy krytyczne wobec pary. Ich popularność gwałtownie maleje, a jednym z głównych zarzutów jest to, że kiedy zdecydowali się odsunąć od rodziny królewskiej, powinni zostać w cieniu:
Kroplą, która może przelać czarę goryczy, jest to, że pojawiła się osoba bliska dworu, która zadała kłam twierdzeniom Meghan, że Kate doprowadziła ją do płaczu przed ślubem z Harrym:
Okazuje się, że Meghan i Harry zdają się być dla Pałacu jak tykająca bomba, z którą trzeba się obchodzić bardzo delikatnie, bo może w każdej chwili wybuchnąć i narobić niewyobrażalnych szkód.