Meghan i Harry postawili królową w bardzo niekomfortowej sytuacji. Zapomnieli jakich zasad muszą przestrzegać?
Książę Harry wraz z Meghan Markle w marcu opuścili Wielką Brytanię i razem z synkiem zamieszkali w Stanach Zjednoczonych, na wzgórzach Beverly Hills. Na początku roku na swoim oficjalnym profilu społecznościowym opublikowali oświadczenie, w którym poinformowali, że chcą zacząć żyć na własny rachunek. Mimo wszystko nadal będą wspierać królową Elżbietę II w jej działaniach oraz szanować rodzinną tradycję.
07.11.2020 06:00
Media wciąż bacznie śledzą losy pary i wyłapują każdą wpadkę. Nie ma tygodnia, w którym kolorowa prasa nie przekazywałaby kolejnych ciekawostek na temat Meghan i Harry'ego. Dzięki temu, że para pozostaje przez cały czas na świeczniku, królowa Elżbieta II może z uwagą obserwować czy dotrzymują oni postanowień zawartej ugody.
Jakich zasad muszą przestrzegać książę Harry i Meghan Markle po Megxicie?
Książę Harry i Meghan mogli odejść z rodziny królewskiej, ustępując ze stanowiska starszych członków familii, pod warunkiem, że będą przestrzegali kilku zasad, które określiła królowa. Mówiono już o tym, że para naruszyła co najmniej jedno z postanowień, a to mogło pozbawić Harry'go tytułu księcia. Niespełna dwa miesiące temu zachęcali Amerykanów do tego, aby brali udział w wyborach prezydenckich, przez co złamali zapis o neutralności poglądów politycznych. Tabloid Times niezwłocznie skomentował to zachowanie.
Para postawiła królową Elżbietę II w bardzo niezręcznej sytuacji:
Magazyn New Idea ustalił, jakie są kolejne zapisy umowy. Po szczycie w Sandringham ustalono, że po Megxicie para nie będzie posługiwać się tytułami świadczącymi o przynależności do rodziny królewskiej.
Książę Harry i Meghan nie mogą posiadać oficjalnego biura, ani urzędu. W oficjalnym oświadczeniu tuż przed odejściem poinformowali, że muszą je zamknąć. Prawda jest taka, że jego działalność finansowana była ze środków Księcia Walii:
Para również musiała pożegnać się z pieniędzmi, które pochodziły ze środków Wspólnoty Narodów. W ramach usamodzielnienia się, Harry i Meghan otrzymali pozwolenie na to, aby samodzielnie zarabiać. Mogą oni jednak otrzymywać pieniądze od księcia Karola, którego dochody pochodzące z Księstwa Kornwalii stanowiły dotychczas ich główne źródło utrzymania, gdy jeszcze przynależeli do rodziny królewskiej.
Królowa nie zapomniała też o tym, co księstwo zrobiło dla jej wnuka. Harry i Meghan muszą spłacić 4,4 miliona dolarów za renowację ich dawnego domu, Frogmore Cottage, który znajduje się na terenie zamku Windsor, co już zrobili, a rozpisywały się o tym chyba wszystkie brytyjskie gazety.
Życzeniem pary było również, aby żyć jak normalni ludzie, z tego też względu stracili oni medialną ochronę w Wielkiej Brytanii. Za sprawą tej decyzji niemal codziennie w zagranicznych tabloidach pojawiają się o nich nowe informacje.
Podobnie również wygląda kwestia prywatnej ochrony Meghan i Harry'go. Jeżeli będą jej potrzebować, koszty utrzymania muszą pokryć samodzielnie, a mogą one oscylować nawet w granicach kilku milionów dolarów. Donald Trump chwilę po tym, gdy przeprowadzili się do Stanów Zjednoczonych, zabrał w tej sprawie głos:
Największą uciążliwością jednak wydawać się może to, że para utraciła możliwość podróżowania po całym świecie, jaką gwarantowało im pełnienie funkcji w rodzinie królewskiej. Jako przedstawiciele królowej Elżbiety II byli między innymi w Australii, Nowej Zelandii czy Afryce. Teraz gdy będą chcieli wybrać się w jakąś podróż, koszty wynajmu prywatnych odrzutowców oraz luksusowych apartamentów spadną na nich.
Jak uważacie, czy cena za normalne życie w królewskim stylu nie jest zbyt wygórowana?