Na korytarzach TVN huczy od plotek o Wojciechowskiej i Kossakowskim. Po rozwodzie pary nieoczekiwany zwrot akcji
Martyna Wojciechowska ma za sobą rozwód z Przemkiem Kossakowskim. Przez kilka lat wydawali się być jedną z najpiękniejszych par w show-biznesie. Połączyła ich wspólna pasja, czyli miłość do podróży i ogromna wrażliwość na los drugiego człowieka. Po ponad dwóch latach związku zdecydowali się na ślub. Ceremonię do ostatniej chwili trzymali w sekrecie i dopiero podróżnik pochwalił się w sieci pierwszym zdjęciem z żoną.
13.08.2022 | aktual.: 16.08.2022 11:17
Ich szczęście nie trwało długo. Po kilku miesiącach od ślubu okazało się, że zaledwie trzy miesiące po hucznej uroczystości mąż wyprowadził się od ulubienicy widzów TVN. Po narastających plotkach na ten temat, Martyna potwierdziła rozstanie z Przemkiem, a dopiero pod koniec lipca udało im się definitywnie zakończyć małżeństwo.
Martyna Wojciechowska przez Przemka Kossakowskiego może stracić pracę?
Związek Martyny i Przemka jest już przeszłością. Okazało się, że nie rozstali się polubownie, a podróżniczka udowodniła przed sądem, że to jej były już mąż jest winny rozpadu małżeństwa.
Po tym jak Edward Miszczak, który bardzo cenił sobie pracę Martyny, opuścił TVN jej przyszłość w stacji jest zagrożona? Krótko po rozwodzie Przemek pogratulował posady nowej dyrektor programowej stacji, czyli Lidii Kazen, która wcześniej zajmowała się TTV i miała znakomite relacje z podróżnikiem. Teraz jeden z tygodników informuje, że Kossakowski, który jakiś czas temu oznajmił, że żegna się z pracą na wizji, może za jej sprawą wrócić na antenę.
Podobno w stacji zaczyna się plotkować o tym, że w tym wypadku dla Martyny może zabraknąć już miejsca w TVN, z którym jest związana od samego początku medialnej kariery.
To jednak nie koniec złych wieści, jakie przekazało Na żywo. Tygodnik twierdzi, że programu Kobieta na krańcu świata zabraknie w kolejnej ramówce stacji.
Dla fanów podróżniczki takie rewelacje byłyby prawdziwym ciosem. Widzowie na pewno nie dopuszczą do takiego obrotu sprawy, a dla samej stacji również nie byłoby to w interesie.
W końcu od wielu lat za sprawą swoich poruszających reportaży Wojciechowska przyciąga przed telewizory ogrom widzów. Jej program cieszy się tak dużą oglądalnością, a Martyna sympatią, że scenariusz przedstawiony przez tygodnik wydaje się być co najmniej nieprawdopodobny. Wydaje nam się, że nie musi się martwić o swoją przyszłość w TVN.