Martyna Wojciechowska jest złą matką? "Nie mam już siły..." [WIDEO]
Miniony rok był dla Martyny Wojciechowskiej prawdziwie trudnym wyzwaniem. Wypadek, w którym brała udział nadszarpnął ją nie tylko fizycznie, ale i psychicznie, a ostatnia afera w Pakistanie wcale nie pomogła.
07.05.2017 | aktual.: 07.05.2017 14:18
Martyna jest jednak silną kobietą, wie czego chce i dąży do tego, determinacją i skromnością wzbudzając zachwyt fanów i mediów. Jest coś takiego w tej kobiecie, co sprawia, że podziwiamy jej mądrość, głód wiedzy i nieustępliwość w niesieniu prawdy. Nawet jeśli jest trudna, jak w przypadku sytuacji pakistańskich kobiet.
Podróżniczka i dziennikarka nie raz i nie dwa udowodniła, że potrafi poświęcić się dla dobrego materiału. Ale czy potrafi też poświęcić się dla córki? Wielokrotnie oskarżano ją o zaniedbywanie dziewięcioletniej Marysi, krytykowano sposób, w jaki ją wychowuje i sugerowano, że powinna skupić się na dziecku, a nie na pracy - jak to prawdziwa Matka Polka. Na szczęście, Martyna sama doskonale wie co jest najlepsze dla jej córki i w wywiadzie dla pomponik.pl wyjawiła, że nie przejmuje się złośliwymi komentarzami:
Martyna Wojciechowska myśli o pracy z córką?
Martyna nie ukrywa, że córka jest dla niej najważniejsza. Marysia jest oczkiem w maminej głowie i trudno się dziwić, bo tak rezolutnego i ładnego dziecka nie widzieliśmy od dawna - po mamie odziedziczyła wszystko, co najlepsze. Czy odziedziczyła również żyłkę do podróżowania?
Skoro już planują wspólne wyjazdy, czy to oznacza, że Marysia będzie kręciła nowe odcinki z mamą? Wojciechowska wcale tego nie wyklucza!
Matka i córka dzielące wspólną pasję, coś cudownego. W związku z tym, Martynie i Marysi życzymy niesamowitych przygód i wielu wspaniałych wspomnień!