Marta Żmuda-Trzebiatowska i Kamil Kula mieli duże problemy z dzieckiem w pierwszym tygodniu po narodzinach!
Marta Żmuda-Trzebiatowska i Kamil Kula we wrześniu 2017 roku zostali rodzicami. Są bardzo szczęśliwi, że spełniło się ich największe marzenie i mogą skupić się teraz na wychowaniu maluszka. Jednak jak się okazuje, pierwsze tygodnie z noworodkiem nie należały do najłatwiejszych. Para była nie raz zmieszana i nie wiedziała, co ma począć. W takich sytuacjach mogli liczyć na fachową pomoc.
Jak czytamy na łamach tygodnika Dobry Tydzień, aktor jest bardzo zaangażowany w wychowanie synka. Mimo nawału pracy, spędza z Martą i dzieckiem każdą wolną chwilę.
Jestem bardzo szczęśliwy i dumny, że zostałem ojcem - wyznał Kula.
Pierwsze tygodnie po narodzinach nie były łatwe dla młodych rodziców. Synek dużo płakał, a oni nie wiedzieli, co robić. Jednak z pomocą przychodziła mama Kamila, która jest pielęgniarką.
Moja mama jest pielęgniarką na oddziale noworodków w Wojewódzkim Szpitalu w Tarnowie, moim rodzinnym mieście. Ma duże doświadczenie i chętnie służy nam radą - czytamy na łamach tygodnika.
Dodatkowo aktor wyznał, że rodzice są dla niego największym autorytetem. Chciałbym stworzyć z Martą tak wspaniałą rodzinę, jaką on miał sam.
Rodzice stanowią dla mnie wzór do naśladowania. Są przykładem fajnego, bardzo zgranego małżeństwa. Sam chciałbym mieć taki dom, w jakim wyrosłem. W tym roku obchodziliśmy 30. rocznicę ich ślubu. Odbyła się mała, wzruszająca uroczystość w rodzinnym gronie. Mam nadzieję, że z Martą też tworzymy zgraną parę, a nasz staż małżeński będzie bardzo, bardzo długi - wyznał Kamil Kula.
Zatem życzymy pomyślności oraz wytrwałości w miłości i wychowywaniu synka.