Marta Kubacka dodała nowe zdjęcie młodszej córki: "Oczy tatusiowe. 3... 2... 1... Kawalerowie". Szczera prawda!
Dawid Kubacki w skokach narciarskich zrobił naprawdę wiele. To tylko niewielki fragment jego sportowego dorobku: złoty medal mistrzostw świata, złoty medal konkursów drużynowych, dwa brązowe medale olimpijskie. Choć skoczek z pewnością nie może narzekać na nadmiar wolnego czasu, to i tak założył rodzinę. 1 maja 2019 roku poślubił Martę (z domu Majcher).
Para doczekała się dwóch córek. W 2020 roku na świat przyszła Zuzanna, a po trzech latach – Maja. Niestety, ich mama w ostatnich miesiącach mocno podupadła na zdrowiu. Z przyczyn kardiologicznych była hospitalizowana w Śląskim Centrum Chorób Serca.
Na tym nie koniec jej zmagań, gdyż wymaga ona jeszcze przejścia intensywnej rehabilitacji.
Nadal będą nam potrzebne (wsparcie), bo Marta zaczyna intensywną rehabilitację, a ja będę uczył się nowej rzeczywistości. Dziękujemy całej załodze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Jesteście teamem na miarę zwycięstwa w Pucharze Narodów! Okazuje się, że prawie każdy z nas zna kogoś z kardiowerterem-defibrylatorem, potocznie nazywanym rozrusznikiem serca. Ja z taką osobą będę dzielić życie, drugie życie – napisał Dawid krótko po tym, gdy jego małżonka opuściła szpitalne mury.
Marta Kubacka pokazała nowe zdjęcie córki
W piątek 14 lipca Marta zamieściła na Instastory nowe ujęcie swojej starszej córki, Mai. Dziewczynka ma oczy po wysportowanym tatusiu, czego nie sposób nie dostrzec.
Oczy tatusiowe. 3... 2... 1... Kawalerowie – zażartowała pękająca z dumy mama.
Dodany przez nią kadr znajdziecie w galerii na samym dole tekstu.
Marta Kubacka miała krótką rozłąkę z dziećmi
Gdy Marta przebywała w szpitalu, bliska rodzina pomogła Kubackim w opiece nad potomstwem.
Są zaopiekowane. Tym się też rodzina zajęła. Moje siostry i rodzice. Od strony Marty wujkowie, którzy są tam blisko na miejscu, rotują się i z tymi dzieciakami są na okrągło. Kiedy kuzyni, czyli dzieci sióstr, przychodzą, to jest jeden harmider w domu, one się bawią, są zajęte, stąd też starsza córka nie ma czasu, żeby zauważyć, że rodziców nie ma — powiedział Dawid w rozmowie z Krzysztofem Skórzyńskim z Dzień Dobry TVN.
Na szczęście teraz Kubaccy mogą nadrobić ten czas.