NewsyMariusz Max Kolonko jest wściekły. 200 tys. zł uciekło mu sprzed nosa

Mariusz Max Kolonko jest wściekły. 200 tys. zł uciekło mu sprzed nosa

Mariusz Max Kolonko (fot. KAPiF)
Mariusz Max Kolonko (fot. KAPiF)
01.12.2023 12:28

Nie takiego obrotu spraw spodziewał się Mariusz Max Kolonko. Kontrowersyjny dziennikarz wytoczył sprawę portalowi Wykop, który już nieraz odwoływał się do tego wypowiedzi i publikował materiały. Oczekiwał sporej rekompensaty za - jak sam to określił - naruszenie dóbr osobistych. Wynik sprawy okazał się jednak niekorzystny dla niego. Po decyzji sądu postanowił nawiązać do sprawy w obszernym poście.

Mariusz Max Kolonko musi zapłacić Wykopowi

Decyzja okazała się zupełnie inna niż w wyobrażeniach Kolonki, który chciał od Wykopu kwoty aż 200 tys. zł. Sąd nie znalazł podstaw w jego oskarżeniach. Do sytuacji odwołał się Michał Białek, współwłaściciel i prezes portalu.

Max Kolonko nie wyjaśnił, na czym miałoby polegać naruszenie jego dóbr osobistych bądź praw autorskich przez operatora serwisu Wykop.pl. W trakcie procesu Max Kolonko wskazywał na publikacje jego nagrań wideo, ale pochodziły one z innych stron internetowych niż Wykop.pl. Warte podkreślenia jest, że w serwisie Wykop.pl nie ma możliwości dodawania treści audiowizualnych - powiedział.

Mało tego, dziennikarz musi teraz sam zapłacić 5,4 tys. zł Wykopowi. Jak łatwo się domyślić, wpadł w furię. Swoje żale wylał w sporym poście na Twitterze.

Kolonko szaleje na Twitterze

Najwidoczniej stracona szansa na niemałą sumkę i przegrana sprawa doprowadziły go do istnej. Już teraz zapowiedział, że na tym nie poprzestanie i planuje kolejne postępowania prawne. Chce skierować sprawę do prokuratury.

Zawiadamiam prokuraturę na siebie. O możliwości wymierzenia prawa i sprawiedliwości podmiotom zaangażowanym w to bezprawie w sposób dotkliwy przy pierwszej nadarzającej się okazji - napisał.

Nie omieszkał też powołać się na, jak twierdzi, umierającą wolność słowa.

W mediach doszło do unicestwienia wolności słowa, czego przykładem jest likwidacja największych i najpopularniejszych kont polskiego dziennikarza z Facebooka, YouTube'a, zastąpionych kampanią bezkarnego oczerniania, szkalowania i likwidowania mojego życiowego dorobku - narzekał.

Ostro?

Mariusz Max Kolonko (fot. KAPiF)
Mariusz Max Kolonko (fot. KAPiF)
Mariusz Max Kolonko (fot. KAPiF)
Mariusz Max Kolonko (fot. KAPiF)
Mariusz Max Kolonko (fot. KAPiF)
Mariusz Max Kolonko (fot. KAPiF)
Mariusz Max Kolonko (fot. KAPiF)
Mariusz Max Kolonko (fot. KAPiF)
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także