Mariusz Dyba wygrał "Idola" i zniknął. Rzucił muzykę dla stałej pracy. Tak teraz zarabia na życie
Mariusz Dyba był jedną z osób, które zgłosiły się na casting do reaktywowanego po latach programu Idol. Swoim wykonaniem zachwycił jury. Przechodził kolejne etapy, aż doszedł do finału, który wygrał. Tuż po zwycięstwie w rozmowie z Jastrząb Post powiedział, że zrobi wszystko, żeby nie zawieść swoich fanów:
To jest Wasz wybór i zrobię wszystko, żeby Was nie zawieść. Budowałem siebie przez ten program z odcinka na odcinek broniąc siebie i tego, co robię. Jeżeli zostało to w taki sposób docenione to będę robił to dalej – komentował Mariusz Dyba.
Muzyk zapewnił też, że nie zamierza rezygnować ze współpracy z zespołem Chemia i zaczynać kariery solowej:
Od kiedy tylko przychodziłem do zespołu, mieliśmy bardzo dużo rozmów na ten temat i powiedziałem, że moje zaangażowanie w tym zespole i również serce jest na 100%. Przez pół roku, które się znamy i kilka tygodni trasy koncertowej poznaliśmy się jako ludzie, jesteśmy paką przyjaciół, który wiedzą jak robić muzę. Nie zapominam też o moim zespole Mariusz Dyba Band. Jedno serce bije dla nich dwóch – zdradził.
Mariusz Dyba po Idolu. Co teraz robi? Gdzie pracuje?
Mariusz Dyba jeszcze do niedawna koncertował i żył z muzyki. Gdy w Polsce wybuchła pandemia koronawirusa, przez obostrzenia, które wpłynęły na branżę artystyczną, był zmuszony znaleźć inne źródło utrzymania.
Muzyk w jednym z postów na Instagramie napisał, że rok 2020 miał być dla niego przełomowy. Miał sporo planów, których nie udało się zrealizować:
2020 rok miał być w moim życiu artystycznym rokiem przełomowym. Nowy projekt eventowy, praca nad płytą, kalendarz pełen grania i imprez. Jednym słowem — żniwa. W jednym tygodniu marca straciłem pracę i możliwości zarabiania. W ciągu kilku dni dżoby z kalendarza posypały się do zera. Muzyka w moim przypadku to nie była tylko miłość i pasja, ale też jedyne źródło dochodu.
Dyba dodał, że chociaż tego nie planował, postanowił skupić się na ratownictwie medycznym:
Nigdy nie myślałem, że odkopię dyplom ratownika medycznego, nie miałem tego w planach, ale moja branża stoi, a coś jeść trzeba. A wirus? Jest zagadką — bo rozwala młodych i wysportowanych, a potrafi obejść kogoś teoretycznie mniej odpornego. Odporność populacji? Już nie jest tajemnicą, że odporność na syf rodem z Wuhan utrzymuje się średnio w okolicach trzech miesięcy.
Na temat nowej pracy Mariusza w jednym z ostatnich wywiadów wypowiedziała się Małgorzata Chruściel, aktorka musicalowa, która od jakiegoś czasu pracuje w knajpie. Powiedziała, że przez pandemię wielu jej znajomych z branży zmienia branżę:
Mariusz — kolega, który wygrał “Idola”, a wcześniej skończył ratownictwo medyczne, robi testy na COVID. Wielu tymczasowo się przebranżawia, szuka innych źródeł zarobku. Cieszę się, że pracując w sushi mam zajętą głowę i nie mam czasu myśleć, bo też trochę mniej się przejmuję. Czas wolny jest jednak trudny... - komentowała w rozmowie z ofeminin.pl.
Trzymamy kciuki za artystów i za to, by wkrótce mogli wrócić do wykonywania swoich pasji.