NewsyMarianna Schreiber dobitnie o koncie na OnlyFans. W komentarzach burza

Marianna Schreiber dobitnie o koncie na OnlyFans. W komentarzach burza

Marianna Schreiber (fot. KAPiF, Instagram)
Marianna Schreiber (fot. KAPiF, Instagram)
16.11.2023 13:51

Marianna Schreiber ma za sobą już wiele prób zaistnienia nie tylko w polskim show-biznesie, ale także sferze politycznej. Zobaczyć ją można było na wybiegu w Top Model, szybko jednak uznała, że potrzebuje od życia czegoś więcej. W 2022 ogłosiła założenie nowej partii, jej plany najwyraźniej jednak spełzły na niczym. Obecnie jest żoną jednego z ministrów należącego do Prawa i Sprawiedliwości, a jej poglądy zdają się dynamicznie zmieniać.

Marianna Schreiber krytykuje OnlyFans

Ma jednak ugruntowane zdanie na temat OnlyFans, platformy, która w ostatnich latach zyskała złą sławę. Jej podstawowym celem jest promowanie treści ekskluzywnych dla osób, które wpłacają określone kwoty na rzecz wybranych twórców. Okazało się jednak, że w krótkim czasie stała się ona podatnym gruntem dla treści erotycznych.

Schreiber w swoim najnowszym poście odniosła się do plotek, jakoby miała przerzucić się właśnie na OnlyFans i rozpocząć tam swoją działalność. Stanowczo zdementowała podobne pogłoski, nie kryjąc obrzydzenia istnieniem platformy.

Niektórych może rozczaruję. Nie, nie byłam, nie jestem, ani nie będę zainteresowana takim rodzajem aktywności. Co więcej, taka forma ekspresji... po prostu mnie brzydzi. I nie chodzi tu nawet o moje podejście do erotyki, tylko o trywializację, było nie było intymnej rzeczy, jaką jest nasza seksualność i cielesność oraz sprowadzenie jej do kliknięcia myszką i przelania kilku kredytów - napisała.

Swoją krytykę kontynuowała w dalszej części obszernego posta. Zaznaczyła jednak, że nie chce zostać posądzona o stygmatyzację:

Zarówno działanie takich portali jak Only Fans, jak i ich usprawiedliwianie, uważam za NAGANNE. Nie oznacza, to, że czegoś chcę zakazać, czy coś stygmatyzuję. Chciałabym tylko, by mój głos - kobiety i matki był słyszany.

Obserwujący Schreiber podzieleni

Wypowiedź influencerki podzieliła jej obserwujących. Niektórzy przyznali rację słowom Schreiber, podzielając jej opinię. Sporo osób jednak wytknęło jej nie tylko niewiedzę, ale nawet hipokryzję.

"Dawno nie przeczytałam tak zaciemnionego i ignoranckiego komentarza dotyczącego sexworkingu", "Ciekaw jestem, ile jeszcze grup społecznych zdążysz jeszcze obrazić", "Marysia w bikini na rekach Najmana- spoko, panie na OF w bieliźnie - skandal i prostytucja. Oj Mery, straszna z Ciebie hipokrytka" - grzmią internauci.

Jeden z użytkowników Instagram zwrócił uwagę na to, że żona ministra PiS sama miała przygodę z nagą sesją. Postanowiła odpowiedzieć na ten komentarz.

Sama miałam ponad dwa lata temu sytuację ze zdjęciem z nagiej sesji - po dziś dzień bardzo żałuję. Była to po prostu głupota. Wiem, ile mnie to kosztowało cierpienia, dlatego tym bardziej się sprzeciwiam wszystkiemu, co dotyczy nagości w internecie - napisała.

Co sądzicie?

Marianna Scheiber (fot. KAPiF)
Marianna Scheiber (fot. KAPiF)
Marianna Scheiber (fot. KAPiF)
Marianna Scheiber (fot. KAPiF)
Marianna Scheiber (fot. KAPiF)
Marianna Scheiber (fot. KAPiF)
Marianna Scheiber (fot. KAPiF)
Marianna Scheiber (fot. KAPiF)
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także