Co Maria Sadowska sądzi o zdradach pozamałżeńskich?
W ostatnich dniach świat żyje aferą z portalem randkowym Ashley Madison, ponieważ do sieci wyciekły dane aktywnych użytkowników. Wśród nich znalazły się osoby publiczne i te piastujące najwyższe państwowe urzędy.
21.08.2015 | aktual.: 21.08.2015 13:32
Są wśród nich m.in. pracownicy Watykanu, biurokraci z Apple’a, brytyjscy parlamentarzyści i co najmniej jedna gwiazda telewizji oraz Josh Duggar – celebryta znany z popularnego reality, oskarżony o molestowanie nieletnich.
Długa lista zawiera również adresy e-mail należące do dużych firm i banków, takich jak Bank of America, JP Morgan, Amazon i Boeing. Aż 27 zarejestrowanych adresów e-mail należy do pracowników Departamentu Edukacji, Departamentu Straży Pożarnej, organizacji wojskowych i rządowych, w tym NSA i Departamentu Sprawiedliwości. Pojawiły się również dane pracowników Harvard University czy Yale. W kontekście afery pojawiło się też nazwisko izraelsko-arabskim polityka – Teleb Abu Arar.
Do tej sprawy postanowiła odnieść się Marysia Sadowska, która stwierdziła, że szokującym jest fakt, iż z takiej formy rozrywki korzystają ludzie, ale nie powinniśmy tego oceniać.
Co jeszcze powiedziała?