Marcin Prokop bez chwili zastanowienia wziął psa Kingi Rusin na ręce i zrobił coś szalonego. Mówi o tym cała Polska!
Programy rozrywkowe, a zwłaszcza te prowadzone na żywo, rządzą się swoimi prawami. Często dochodzi do zabawnych sytuacji, ponieważ podczas emisji nie wszystko może pójść zgodnie ze wcześniej założonym scenariuszem. Tak jak podczas jednego z odcinków Dzień Dobry TVN. W roli głównej Kinga Rusin, Marcin Prokop i tajemniczy Czarek. Co się stało?
05.07.2018 19:25
Bez wątpienia w tym programie śniadaniowym widzowie byli świadkami różnych ciekawych, często dość nietypowych wydarzeń. Tym razem zainicjował je Marcin Prokop. Jego zachowaniem była zachwycona druga prowadząca Kinga Rusin:
Nie czekając na odpowiedź, zbliżył twarz do Czarka i otrzymał wilgotnego buziaka.
Kiedy Czarek został zaproszony do programu, mało kto przewidywał taki obrót spraw. Teraz jednak wszystko jasne. Czaruś zaczarował Prokopa i zdobył jego serce.
Czaruś to oczywiście nie człowiek, a mały, słodziutki pies. Kinga Rusin trzymała go na rękach podczas jednego z odcinków Dzień Dobry TVN. Zwierzak, kiedy prezenter się nad nim pochylił, liznął go małym języczkiem. Nie od dziś wiadomo, że Prokop kocha zwierzęta. Ta sytuacja może być tego najlepszym dowodem.