NewsyMarcin Miller rzucał wulgaryzmami i pokazał obraźliwy gest. Wszystko przez drobny błąd

Marcin Miller rzucał wulgaryzmami i pokazał obraźliwy gest. Wszystko przez drobny błąd

Marcin Miller ostro podczas wywiadu (fot. KAPiF)
Marcin Miller ostro podczas wywiadu (fot. KAPiF)
Źródło zdjęć: © KAPiF

01.10.2024 19:13

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Roztańczony PGE Narodowy stał się nie tylko areną muzycznych uniesień, ale również miejscem wyrażania silnych emocji. Tak było w przypadku Marcina Millera z zespołu Boys, który podczas wywiadu wyraził swoje zniecierpliwienie i żal, pokazując przy okazji wulgarny gest i przeklinając.

Marcin Miller, lider zespołu Boys, rutynowo poddaje się badaniom kontrolnym co kilka lat. Podczas jednej z takich wizyt, ordynator szpitala, w którym przebywał, zwrócił się do niego z nietypową prośbą. Zasugerował, aby gwiazdor disco polo zamieścił zdjęcie ze szpitala na swoich mediach społecznościowych i w ten sposób subtelnie zareklamował znaczenie regularnych badań oraz dbanie o zdrowie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Marcin Miller oburzył się podczas wywiadu

Marcin Miller wiedział, że wcześniej Sylwia Grzeszczak w podobny sposób promowała to miejsce. Mimo pozytywnych intencji Miller czuł, że może to jednak przynieść odwrotny skutek i w rozmowie z ordynatorem wyraził swoje wątpliwości.

Marcinowi Millerowi zarzucono, że nie cierpi na żadną chorobę, a jedynie promuje szpital. Źródłem tego problemu było błędne przypisanie lokalizacji jego pobytu przez popularną platformę społecznościową.

Liderowi Boys puściły nerwy

Artysta przebywał wówczas na oddziale ogólnym, ale w poście, który udostępnił fanom, pojawiła się lokalizacja oddziału onkologicznego. W wyniku tego niektórzy mogli poczuć się oszukani, co wywołało niemałe zamieszanie.

Debilizm ludzi polega na tym, że komentują nagłówki. Nie zapyta się Marcina Millera, jak było naprawdę. Nie, po ch** to? (...) Co ja mogę teraz powiedzieć? Mogę się bronić, mogę opowiadać, ale to i tak nie ma żadnej różnicy, ponieważ prawda jest zawsze jedna, czyli taka, którą oni sobie wymyślą — wyrzucił z siebie rozemocjonowany lider Boys podczas wywiadu z portalem ShowNews.

Na sam koniec rozmowy pokazał wulgarny gest do kamery, dobitnie wyrażając swój stosunek do całej afery.