Marcin Hakiel filozofuje jako postać z gry komputerowej: „Byłbym wojownikiem czy magiem?”. Początek kariery coachingowej?
Marcin Hakiel ma za sobą burzliwy czas. W ubiegłym roku rozwiódł się z żoną Kasią Cichopek. Dziś tancerz układa sobie życie u boku tajemniczej Dominiki i dba o prywatność. Nigdy nie pokazuje w Internecie twarzy wybranki, a poza tym tylko sporadycznie zamieszcza własne zdjęcia.
19 lipca tancerz zrobił wyjątek i wrzucił na Instagram nowe wideo, wraz z filozoficznym wpisem.
Marcin Hakiel zaskoczył nowym filmem
40-latek udostępnił film, na którym widać go, gdy spaceruje po ulicach miasta. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ale tancerz podstawił pod ten widok interfejs z gry komputerowej sprzed prawie 20 lat – GTA San Andreas. W komentarzu do materiału podzielił się garścią przemyśleń.
Czy czasem nie zastanawialiście się, czy nasze życie nie przypomina czasem gry komputerowej? Dni płyną, wyzwania pojawiają się, a my stajemy przed różnymi poziomami do pokonania. To niesamowite, jak wciągające może być życie, gdy zaczynamy patrzeć na nie przez pryzmat gry! – rozpoczął.
Dodał, że każdy człowiek, podobnie jak postacie z gier, mają własne cele i zadania:
Każdy z nas ma swoje unikalne cele i zadania do wykonania. Czasami mamy do pokonania bossów, którzy stawiają nam trudne wyzwania, a czasem odkrywamy ukryte skarby, które sprawiają nam radość i dają motywację do dalszej gry. Niektóre poziomy mogą być trudne i frustrujące, ale zawsze warto pamiętać, że to część naszej fabuły, która tworzy naszą historię.
Marcin nie wie, czy gdyby był bohaterem gry, wcieliłby się w postać wojownika czy może maga lub odkrywcy:
Czasem zastanawiam się, jaką postacią byłbym w tej grze. Czy byłbym odważnym wojownikiem, gotowym na każde wyzwanie, czy może biegłym magiem? A może jestem eksploratorem, odkrywającym nowe miejsca i spotykającym różnych bohaterów? Niektóre dni mogą być pełne przygód i emocji, podczas gdy inne mogą wydawać się rutynowe i monotonne. Ale to właśnie ta różnorodność sprawia, że nasze życie jest fascynujące. Każdy kolejny dzień to nowa okazja, aby odkrywać nowe tereny, zdobywać doświadczenie i rozwijać swoje umiejętności.
Na koniec Marcin zadał pytanie fanom, śledzącym jego profil:
Czy również czasami czujecie się jak w grze komputerowej? Jakie zadania musielibyście wykonać, aby przejść na kolejny poziom? A może macie jakieś wskazówki i triki, które pomogą wam w tej grze zwanej życiem? Podzielcie się swoimi myślami i doświadczeniami w komentarzach! – zachęcił ich.
Zdjęcia Marcina Hakiela jako postaci z gry komputerowej zobaczycie w galerii pod tekstem. Jak myślicie, czyżby tancerz chciał się przebranżowić i pójść w stronę coachingu?