Mandaryna odrzuciła kontrakt za 300 tys. zł. Wiśniewski ujawnia powody decyzji. Wielu złapie się za głowę
Michał Wiśniewski ma doskonały kontakt ze swoimi byłymi żonami. Z drugą z nich, Martą Wiśniewską łączą go przyjacielskie stosunki. Byli małżonkowie wspólnie wychowują dwoje dzieci, syna Xaviera, oraz córkę Fabienne. Pobrali się w 2001 roku podczas spektakularnej uroczystości, która była transmitowana na żywo w programie Jestem, jaki jestem.
18.05.2021 | aktual.: 19.05.2021 00:22
Ich małżeństwo przetrwało zaledwie 5 lat, ale nie przeszkodziło to im dalej być dla siebie wsparciem. Jednak nie od razu tak było. Tuż po rozstaniu głośno było w mediach na temat tego, że nie potrafią się dogadać, a Michał w social mediach domagał się prawa do spotkań z pociechami.
Na szczęście emocje opadły i dzisiaj możemy obserwować szczęśliwą patchworkową rodzinę, a także to, że Fabienne i Xavier mają bardzo dobry kontakt z tatą.
Z Martą łączyły go nie tylko uczucia, ale także sprawy zawodowe. Mandaryna od lat prowadzi własną szkołę tańca, a razem ze swoją formacją uświetniała występy zespołu Ich Troje. Ona również próbowała swoich sił, jako wokalistka. Niewiele osób się tego spodziewało, ale jej debiutancki krążek okazał się wielkim komercyjnym sukcesem. Album Mandaryna.com rozszedł się w nakładzie niemal pół miliona egzemplarzy.
Ostatnio byli małżonkowie wystąpili razem podczas ostatniego sylwestra organizowanego przez stację Polsat.
Pomimo tego, że Michał niedawno wziął ślub z piątą już żoną Polą, z którą doczekał się syna, to od czasu do czasu wspomina w social mediach dawne czasy.
Michał Wiśniewski ujawnił, dlaczego Mandaryna odrzuciła kontrakt warty 300 tys. złotych
We wtorek na Instagramie artysty pojawił się wspominkowy post. Michał przypomniał sobie, jak na fali sukcesu pierwszej płyty, Mandaryna miała szansę podpisać kontrakt z marką Orsay, opiewający na niebagatelną kwotę 300 tys. złotych. Jednak Wiśniewska nie zdecydowała się współpracę. Powód wielu zaskoczy. Tancerka nie przystała na ofertę, bo nie podobały się jej ubrania, jakie w tamtym czasie lansowała popularna sieciówka.
Bardziej niż historią grubych pieniędzy, które przeleciały Michałowi koło nosa, fani są poruszeni wideo, które opublikował. Zgodnie piszą, że przypomniały im się dobre czasy.