Małgorzata Socha poznała męża, mając 16 lat. Czym zajmuje się tajemniczy przystojniak?
Małgorzata Socha, znana aktorka, od lat chroni swoje życie prywatne. Jej mąż, Krzysztof Wiśniewski, nie jest związany z show-biznesem, ale przyzwyczaił się do popularności żony. Para poznała się w młodości i mimo rozłąki, przez którą przechodzili, ich związek przetrwał próbę czasu.
Małgorzata Socha jest dobrze znana polskim widzom. Od lat wciela się w chociażby w postać Ingi Gruszewskiej w serialu "Przyjaciółki". Mimo że jej kariera rozwija się dynamicznie, Socha zawsze starała się chronić swoje życie prywatne. Jej mąż, Krzysztof Wiśniewski, którego poznała jako nastolatka, nie jest związany z branżą rozrywkową. Choć poznali się, jak byli bardzo młodzi, ich uczucie dojrzało razem z nimi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Koroniewska o Maćku Dowborze w YCD. Jak reaguje na krytykę jej mąż? "To jeden z najlepszych prowadzących w tym kraju"
Małgorzata Socha poznała swojego obecnego męża, mając 16 lat
Historia miłości Małgorzaty Sochy i Krzysztofa Wiśniewskiego sięga czasów, gdy aktorka miała zaledwie 16 lat. Para spotkała się na wakacjach w Darłówku, gdzie ona odpoczywała, a Krzysztof pracował jako ratownik. Mimo że ich drogi się początkowo rozeszły, nadal utrzymywali kontakt. Po latach, gdy Wiśniewski przeprowadził się do Warszawy, ich relacja nabrała poważniejszego charakteru.
Małgorzata Socha i Krzysztof Wiśniewski pobrali się w 2008 roku. Aktorka wspomina, że to ona zasugerowała mężowi, że chce być jego żoną. Ostatecznie Krzysztof oświadczył się w Wigilię, co było dla niej miłym zaskoczeniem. Para doczekała się wspólnie trójki dzieci: Zofii, Barbary i Stanisława.
Mąż Małgorzaty Sochy stroni od show-biznesu. Co ona na to?
Mąż Małgorzaty Sochy jest inżynierem i nie ma nic wspólnego ze światem show-biznesu i mediów. Aktorka w wywiadzie dla magazynu "Viva!", którego niegdyś udzieliła, zdradziła, że chociaż początkowo myślała, że przez to będzie im trudniej, z czasem okazało się, że wcale tak nie jest.
Kiedyś wydawało mi się, że fajnie mieć osobę z tego samego świata, w jakim się funkcjonuje. Że wtedy ta osoba jest cię w stanie zrozumieć. Ale na własnej skórze przekonałam się, że dobrze być z kimś, kto zajmuje się zupełnie czymś innym. Mnie to daje oddech i poczucie, że są inne rzeczy, ważniejsze. I często sprowadza mnie to na ziemię. Jestem wdzięczna losowi, że jesteśmy taką parą - przyznała aktorka dla "Vivy!".