Jak naprawdę jest z przyjaźnią wśród gwiazd? Małgorzata Socha obaliła wszystkie mity! Czy znalazła w branży kumpelę na dobre i na złe? [WIDEO]
Nie od dziś wiadomo, że przyjaźń w show-biznesie nie jest łatwym kawałkiem chleba. Plotki, skandale, zdrady, ukradzione role – można zwariować od ciągłego zerkania przez ramię i pilnowania własnych pleców. Okazuje się jednak, że nie jest to zupełnie niemożliwe. Małgorzata Socha, która w hitowym serialu Przyjaciółki udowadnia widzom, że dobre relacje między kobietami są możliwe mając u boku Magdaleną Stużyńską, Joanna Liszowską i Anitą Sokołowską, uważa, że takie relacje są rzadkie, ale nie nieistniejące.
Ile osób sama może nazwać przyjaciółmi?
Ja mam dużo znajomych, ale przyjaciół mam kilku i bardzo sobie cenię te relacje. Życie jest tak intensywne, że aby mieć relacje ze wszystkimi i to takie bliskie, to trzeba mieć na nie czas. Więc to jest coś za coś. Może nie mam dwudziestu przyjaciół, ale za to mam paru najbliższych z czego bardzo się cieszę – wyznała aktorka w rozmowie z naszą reporterką.
Czy zdaniem Małgorzaty w show-biznesie prawdziwa przyjaźń jest możliwa?
Ja myślę, że tak. Ważne jest, jak ludzie się wspierają. Tylko, że ostatecznie ważny jest ten czas, który się spędza z kimś. Szczególnie jak ma się własną rodzinę, dzieci, które wychodzą na pierwszy plan. I też zmieniają się priorytety.
Cała rozmowa poniżej:
Posłuchajcie także rozmowy z Mają Ostaszewską i Magdaleną Cielecką na temat przyjaźni w show-biznesie: