Małgorzata Rozenek została aktorką! Już niebawem wielka premiera z ciężarną gwiazdą w roli głównej
Ciąża Małgorzaty Rozenek została przyjęta przez media i jej fanów z wielkim entuzjazmem. Gwiazda w czerwcu powita na świecie swoje trzecie dziecko. Wiadomo już, że urodzi syna, którego imię na razie owiane jest tajemnicą.
22.01.2020 | aktual.: 22.01.2020 13:03
Rozenek, mimo zaawansowanej ciąży, nie zamierza zwalniać tempa w pracy. Właśnie podpisała kolejny kontrakt. Tym razem aktorski. O szczegółach poinformował Fakt.
Małgorzata Rozenek aktorką. W czym zagrała?
Jak udało się dowiedzieć redaktorom dziennika, Rozenek niebawem zadebiutuje na deskach teatru. Ciężarna prezenterka wcieli się w jedną z głównych ról w spektaklu Czarno to widzę, którego producentką jest Omenaa Mensah.
Niewykluczone, że rola Rozenek będzie nawiązywać do jej ciąży. W końcu jej krągłości są już imponujących rozmiarów:
Być może udział w projekcie Omeny okaże się przełomowy dla Małgorzaty Rozenek, która nie ukrywa, że ma chrapkę na aktorstwo. Już jakiś czas temu przyznała w rozmowie z naszą reporterką, że chętnie wcieliłaby się w jedną z demonicznych postaci w produkcji Patryka Vegi.
Być może od występów na szerokim ekranie Małgosię dzieli już tylko jeden krok…
O spektaklu Czarno to widzę, czyli wymieszani posortowani
W Polsce podzielonej bardziej niż kiedykolwiek w historii, w tym naszym zmarginalizowanym królestewku bigoterii, hipokryzji, nienawiści i hejtu, grupa nietuzinkowych osób bardzo chce być Polakami.
Niekoniecznie każde z nich urodziło się na tej ziemi; niekoniecznie każde z nich przystaje do słowiańskiego wzorca; niekoniecznie każde z nich pasuje do jedynie słusznej psychoseksualnej matrycy narzucanej przez propagandę. Ale pokochali ten kraj, pragną być z niego dumni i chcą czuć się jego częścią. Oj, "Słowiańskie słowiki" - amatorska grupa pieśni i tańca, którą tworzą - będą miały przed sobą trudne życie… Bo jak tu beztrosko i radośnie wycinać ludowe hołubce, gdy na każdym kroku trzeba stawiać czoła pseudopatriotycznej agresji? I to nie tylko w drodze na próby, ale także w zaciszu tanecznej sali, którą dzielić przyszło im z zatwardziałym kibolem-nacjonalistą i ksenofobem? Odwaga i hart ducha mogą nie wystarczyć, ale być może rozwiązaniem okaże się staroświecka - choć może nie do końca standardowa - miłość.