Dramatyczne wyznanie Mai Ostaszewskiej: "Padłam ofiarą przestępstwa"
Obecny rząd wzbudza wiele emocji. Pomysły posłów często bardzo zaskakują wyborców. Niedawno sporo kontrowersji wywołał projekt nowelizacji ustawy antyaborcyjnej. Sporo gwiazd przyłączyło się do protestu.
Milena Majek
Tymczasem okazuje się, że niektóre gwiazdy padły ofiarami manipulacji. Maja Ostaszewska wydała właśnie oświadczenie w swojej sprawie. Aktorka uważa, że ktoś wykradł jej zdjęcie i zrobił grafikę, która sugeruje, że Ostaszewska w wulgarny sposób obraża Jarosława Kaczyńskiego. Dziennikarka zamierza podjąć radykalne kroki.
Kochani,jest mi ogromnie przykro. Padłam ofiarą przestępstwa. Wykorzystano moje zdjęcie i stworzono moja pseudo-wypowiedź. Jasno wyrażam swoje poglądy, robię to z potrzeby serca i przyzwoitości. Mogę nie zgadzać się z działaniem czy poglądami innych osób, ale nigdy nie użyłabym takich wulgarnych, agresywnych słów wobec drugiego człowieka. Cala sobą jestem przeciwna językowi nienawiści.Oto moje oficjalne oświadczenie:"Uprzejmie informuję, że post opublikowany w dniu 24 września 2016 roku na stronie Polska Wolność umiejscowionej na Facebook’u, bezprawnie posługuje się moim imieniem, nazwiskiem i wizerunkiem przypisując mi wypowiedzi, których nigdy nie sformułowałam. Informuję także, iż podjęłam niezbędne kroki prawne celem ścigania sprawców powyższych naruszeń polegających na przypisywaniu mi nieprawdziwych i urągających mojej godności wypowiedzi." - czytamy na Facebooku
Coś nam się wydaje, że cała sprawa szybko się nie zakończy...