NewsyMagdalena Schejbal w końcu skomentowała przegraną w sądzie sprawę

Magdalena Schejbal w końcu skomentowała przegraną w sądzie sprawę

Magdalena Schejbal w końcu skomentowała przegraną w sądzie sprawę
Ewelina Buchnajzer
12.02.2015 20:40, aktualizacja: 12.02.2015 21:42

O swoje prawa trzeba walczyć, nawet jeśli jest się skazanym na porażkę...

Kilka tygodni temu zapadł wyrok skazujący Magdalenę Schejbal na zapłacenie kilkunastu tysięcy złotych i przeproszenie ekipy "Szpilek na giewoncie" za bezpodstawne oskarżanie o mobbing. Z kolei producenci serialu zarzucali aktorce "gwiazdorzenie" i stawienie zbyt wysokich warunków.

Magda wyrok przyjęła z pokorą, ale nie oznacza to, że go akceptuje, o czym opowiedziała w wywiadzie dla magazynu Flesz.

Jestem osobą, która stara się żyć w zgodzie ze sobą i z prawem, więc muszę i zamierzam podporządkować się wyrokowi. Co nie oznacza, że się z nim zgadzam. O swoje prawa trzeba walczyć, nawet jeśli jest się skazanym na porażkę - mówi.

Jednak z drugiej strony jest bardzo zadowolona, że sprawa, która ciągnęła się za nią prawie 3 lata w końcu znalazła swój finał.

Ta sprawa długo się ciągnęła i teraz przede wszystkim czuję ulgę, że - bez względu na wyrok sądu - to już koniec tej historii. Cieszę się, że ten etap mam już za sobą i mogę zacząć nowy rozdział. Jestem zdrowa, moje dzieci są zdrowe, mam cudownego mężczyznę, pracę, którą kocham i fantastycznych ludzi dookoła. Byłabym więc totalną wariatką, gdybym tego nie doceniała i załamywała się - dodała.

Aktorka przy okazji skomentowała swój stosunek do pracy i odrzuciła zarzuty jakoby była trudna we współpracy.

Nigdy w życiu nie słyszałam takiej opinii na swój temat - ani ze strony bliskich mi osób, ani nikogo innego. Nawet nie przepuszczałam, że tak się mnie ocenia. Jestem osobą bardzo pracowitą, zawsze przygotowaną i uczciwą. Lubię to, co robię i daję z siebie mnóstwo energii. Lata mojej pracy zawodowej pokazały mi, że raczej nikt się nie skarżył. Do tej pory mam bardzo dobry kontakt z aktorami, z którymi pracowałam - deklaruje.

Na koniec skomentowała również kwestie finansowe, o które była cała afera.

Jestem osobą, która pracuje według zasad określonych w umowie. Jeżeli ktoś nie respektuje postanowień umowy, to powinien liczyć się z konsekwencjami. Jak się ma klasę, to się takich rzeczy nie komentuje - ucina krótko w wywiadzie dla Flesza.

Na szczęście teraz aktorka wraca do gry i już na wiosnę zobaczymy ją w nowym serialu TVN - Mąż czy nie mąż?

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także