Magda Steczkowska poskarżyła się na amerykańskie linie lotnicze. Nie do wiary, co usłyszała od obsługi
Magda Steczkowska wróciła z wakacji na Martynice. Przed lotem powrotnym do Polski poskarżyła się fanom na warunki, które panują w samolocie. – Zupełnie tego nie ogarniam – napisała na Facebooku.
Magda Steczkowska chętnie dzieli się w sieci kadrami z różnych wyjazdów po świecie. Przez kilka ostatnich dni zasypywała internautów zdjęciami z wakacji, na które wybrała się z mężem. O ile samą wyprawę z pewnością może zaliczyć do udanych, o tyle powrót do Polski nie przebiegł bez problemów. Okazuje się bowiem, że w samolocie było jej za zimno, o czym błyskawicznie poinformowała swoich obserwatorów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Izabella Krzan ujawniła nam kulisy swojego odejścia z Kanału Zero. Wiemy, co usłyszała na pożegnanie
Magda Steczkowska skarży się na amerykańskie linie lotnicze. "Nie ogarniam"
Magda Steczkowska wrzuciła do sieci zdjęcie z samolotu. Widać, że ma na sobie kurtkę i szalik, a na głowę założyła też kaptur. W opisie do fotki napisała:
Czy ktoś mi może wytłumaczyć, dlaczego na pokładach samolotów linii lotniczych American Airlines jest tak zimno? Bo ja tego zupełnie nie ogarniam. Latam tyle po świecie i w żadnej innej linii lotniczej tak nie jest! O co chodzi? Jak zapytałam o to personel pokładowy, kiedy lecieliśmy z Miami na Martynikę, to usłyszałam, że to ustala komputer, ale mogę sobie kupić herbatę, jak mi zimno. Dziś, na to samo pytanie usłyszałam, że zapyta kapitana, ale – mimo wielu skarg pasażerów, którzy siedzieli w czapkach i kurtkach – nic się nie zmieniło.
ZOBACZ TEŻ: Magda Steczkowska pracowała z Marylą Rodowicz. Nie ma najlepszych wspomnień z tamtego okresu
Magda Steczkowska zakończyła wpis stwierdzeniem, że "jeszcze tylko dziewięć godzin lotu w tej lodówce i jak wyląduje w Polsce, to zupełnie zapomni o Karaibach". Wpis piosenkarki wywołał sporą dyskusję wśród internautów. Niektórzy dowcipnie podsumowali całą sprawę. "Przyzwyczajają was do kiepskiej pogody w Polsce", "Przynajmniej oszczędzisz sobie szoku termicznego", "Oni wiedzą, jak trudno w Polsce o krioterapię na NFZ" – wskazali obserwatorzy Magdy Steczkowskiej.
Wśród kilkuset komentarzy pod postem Magdy Steczkowskiej pojawił się też głos osoby, która wskazała, co może być przyczyną tak niskich temperatur w samolotach amerykańskiego przewoźnika. Czytamy:
Jest kilka powodów, dla których linie lotnicze – a zwłaszcza AA – utrzymują tak niską temperaturę: unikanie omdleń i problemów zdrowotnych (badania sugerują, że cieplejsze kabiny zwiększają ryzyko omdleń u pasażerów, ponieważ niska zawartość tlenu na dużych wysokościach może prowadzić do hipoksji), efektywność systemu klimatyzacji (w samolotach powietrze cyrkuluje i jest stale filtrowane; jeśli temperatura jest zbyt wysoka, wilgoć może się skraplać i prowadzić do problemów technicznych lub nieprzyjemnego uczucia duszności).
Internauta dalej pisze także o "standardowych ustawieniach komputerowych", "polityce oszczędnościowej", "preferencjach amerykańskich pasażerów". Magda Steczkowska w odpowiedzi na komentarz odpisała:
Lecąc w tamtą stronę, niestety, nie byłam przygotowana na takie temperatury, które były bardzo niskie, ale teraz – jak widać – ubrałam już wszystko co miałam. Jedyne, co mnie przekonuje, to fakt, że Amerykanie lubią zimne pomieszczenia, bo rzeczywiście tak jest, ale chłodno a zimno, które jeszcze wieje cały czas, jest nie do zaakceptowania. I z tego, co zauważyłam, przez absolutną większość pasażerów. Jak rozumiem, inne linie lotnicze są "mało rozgarnięte" i nie wiedzą o tym, o czym wiedzą amerykańskie. Tu nie chodzi o Karaiby w samolocie, tylko możliwość nie siedzenia w czapce, kurtce i pod kocem przez wiele godzin, ale – widać – co Ameryka, to Ameryka.