Maciej Stuhr uniknął mandatu za złe prowadzenie auta. Jak to możliwe?
Każdy z nas ma na swoim koncie pirackie grzeszki. I nie mowa tu o nielegalnym ściąganiu filmów z internetu ;) Sprawa dotyczy jeszcze poważniejszego tematu, bo prowadzenia samochodu. Niestety, nie wszyscy mogą liczyć na przymknięcie oka ze strony policji. Nawet polski prezydent.
Mimo wszystko, gwiazdy mają trochę łatwiej. Ze względu na rozpoznawalne twarze, kontrola policyjna często kończy się na złożeniu autografu i zrobieniu pamiątkowego zdjęcia. Dokładnie taka sytuacja spotkała Macieja Stuhra, który wspomina sytuację sprzed lat z uśmiechem:
Bardzo dawno nie zapłaciłem żadnego mandatu. Kilka lat temu była sytuacja, że faktycznie panowie policjanci mnie pozdrowili jedynie i surowo upomnieli, ale nie mandatem, a pogrożeniem palcem. Ale to było wtedy, kiedy grałem policjanta w serialu "Glina", więc czuli, że jestem ich kolegą
Maciej Stuhr potrafi wyjść z klasą i typowym dla siebie wdziękiem z każdej sytuacji ;)
Źródło: Agencja TVN / x-news.pl