Finał sezonu „M jak miłość” zakończy się tragicznie. Widzowie zobaczą samobójstwo czołowego bohatera

M jak Miłość to serial, który podbił serca widzów już ponad dwie dekady temu. Od pierwszego odcinka przyciąga przed telewizory sporą liczbę widzów. Produkcja opowiada losy rodziny Mostowiaków i ich przyjaciół. Spora część akcji dzieje się w rodzinnej Grabinie. Produkcja stała się prawdziwym fenomenem, a jej popularność wśród widzów z biegiem lat ani trochę nie zmalała. Na tasiemcu wychowują się już kolejne pokolenia.

O tym, że cieszy się on wielkim uznaniem, świadczyć mogą liczne nagrody, w tym pięć Telekamer – trzy srebrne, jedna złota i jedna platynowa z okazji wyemitowania setnego odcinka.

Przez ponad dwie dekady obsada serialu dosyć mocno się zmieniła. Od samego początku grają w nim między innymi Teresa Lipowska, Katarzyna Cichopek czy Małgorzata Pieńkowska. Aktorem, który całe swoje życie spędził na planie, był też Krystian Domagała.

Wcielał się on w postać Mateusza Mostowiaka, czyli syna Marka i Hanki. Jego serialowi rodzice, których grali: Małgorzata Kożuchowska i Kacper Kuszewski już jakiś czas temu zrezygnowali z udziału w produkcji, a teraz podobną decyzję podjął także Krystian, który w M jak Miłość występuje nieprzerwanie od 19 lat.

Scenarzyści zdecydowali się zakończyć jego wątek w ostatniej odsłonie tej serii. W 1594. odcinku M jak miłość wydarzy się wielka tragedia. W kulisach serialu pokazano, że Mateusz zostanie odtrącony przez swoją żonę Lilkę, co kompletnie go załamie.

Zrozpaczony w środku nocy uda się nad rzekę, do której wrzuci ślubne obrączki, a później sam targnie się na życie. Do ostatniej chwili będzie próbowała ratować go jego babcia, Barbara. Seniorka rodu Mostowiaków, przeczuwając tragedię, będzie dzwoniła do wnuka, aż w końcu nagra mu przejmującą wiadomość na sekretarce:

Finałowy odcinek M jak Miłość, który zakończy ten sezon serialu będzie można zobaczyć 31 maja na antenie TVP2. To właśnie wtedy zobaczymy przejmujące sceny z udziałem Mateusza Mostowiaka.