Lot Zbigniewa Preisnera był koszmarem. Chce odszkodowania od linii lotniczych

Zbigniew Preisner podzielił się "wrażeniami" z lotu do Polski
Zbigniew Preisner podzielił się "wrażeniami" z lotu do Polski
Źródło zdjęć: © AKPA

01.07.2024 13:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zbigniew Preisner dzieli życie pomiędzy Grecję i Polskę. Niedawno popularny kompozytor wracał z Rodos do kraju. Jednak delikatnie mówiąc, podróż samolotem nie należała do najprzyjemniejszych. Zamieniła się w istny koszmar.

Zbigniew Preisner to niezwykle ceniony kompozytor. W karierze skomponował muzykę do blisko 80 filmów, jest laureatem wielu europejskich i światowych nagród. Na jego koncie znajdują się między innymi francuskie Cezary czy Srebrny Niedźwiedź z Berlina. Na początku lat 90. trzykrotnie uznawany był za Najwybitniejszego Kompozytora Muzyki Filmowej przez Stowarzyszenie Krytyków Filmowych w Los Angeles. Dziś dzieli życie pomiędzy grecką wyspę Rodos, gdzie ma swój dom oraz Kraków, w którym żyje od czasów studenckich.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Koszmarny lot Zbigniewa Preisnera do Polski. "Takiej indolencji nie można zostawić bez komentarza"

Zbigniew Preisner sporo lata na trasie Grecja-Polska i bez wątpienia przeżył już w podróży sporo lepszych i gorszych przygód. Ostatni lot przysporzył mu jednak sporo kłopotów i jak sam zaznaczył we wpisie na Facebooku, nie mógł pozostawić tego bez echa. Pozornie krótki i mało wymagający lot miał zakończyć się po około dwóch godzinach, a ostatecznie potrwał blisko trzy razy dłużej. Początek podróży kompozytora zaplanowany był na 21:50, a lądowanie przed północą. Zaczęło się od opóźnienia wylotu samolotu z Krakowa, o czym linie miały nie poinformować pasażerów lecących tym samym samolotem w drogę powrotną. Potem było tylko gorzej.

To, co zobaczyłem po przejściu kontroli to jeden wielki armagedon. Ludzie siedzieli wszędzie. Panował ogromny upał, a kupienie wody czy jedzenia zajmowało minimum pół godziny. A to dopiero początek gehenny (...) O 00:04 pilot powiedział, że lecimy, więc włączyłem tryb samolotowy. Po jakichś 30 minutach pilot przeprosił za opóźnienie spowodowane traffic control. Włącznie trybu samolotowego było moim błędem. Gdyby miał włączony telefon, to bym o 00:27 dostałbym wiadomość, że samolot jest przekierowany do Katowic - napisał Preisner.

Zbigniew Preisner nie odpuści w sprawie feralnego lotu. "Będę się domagał odszkodowania"

Bez wątpienia opóźniony lot o kilka godzin i zmiana miejsca lądowania w ostatniej chwili mogą zdenerwować nawet najspokojniejszego człowieka. Zbigniew Preisner postanowił powalczyć o swoje prawa i liczy w całej sprawie na odszkodowanie oraz zadośćuczynienie. We wspomnianym poście zaznaczył również, że wraz z prawnikami analizuje, czy może pozwać pilota za ewidentny brak dopełnienia swoich obowiązków.

Moi adwokaci przygotują skargę do Ryanaira, będę się domagał odszkodowania i zadośćuczynienia. Sprawdzam i rozważam możliwość wyciągnięcia konsekwencji wobec kapitana tego feralnego lotu, bo obowiązkiem kapitana jest troska o dobro pasażerów. A my nie zostaliśmy poinformowani, choć był na to czas, że lot jest przekierowany a przecież wiedział długo przed startem - dodał ewidentnie zdenerwowany Preisner.
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.