Kuba Wojewódzki uderzył w Tomasza Kammela. Zalecił mu jedno
Kuba Wojewódzki i Tomasz Kammel długo się ze sobą przyjaźnili, jednak teraz nie jest im ze sobą po drodze. Gwiazdor TVN uderzył w swojego oponenta na łamach felietonu, który ukazał się w tygodniku "Polityka".
26.06.2024 07:00
Kuba Wojewódzki i Tomasz Kammel zaczynali swoje kariery mniej więcej w tym samym czasie. Przed laty często pokazywali się razem. W końcu ich drogi się rozeszły. Kammel opowiedział o tym w podcaście Olka Sikory i Idy Nowakowskiej: "On miał swoje powody, dla których nasze drogi się rozeszły. Ja naprawdę nie wiem dlaczego, bo bardzo dobrze nam szło w naszym koleżeństwie i nigdy nie było między nami żadnych sporów".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Konflikt Kuby Wojewódzkiego i Tomasza Kammela
Relacje między panami uległy dalszemu pogorszeniu, gdy Kammel zdecydował się kontynuować współpracę z Telewizją Polską, już pod rządami PiS. W swoim programie na antenie Wojewódzki sparodiował wystąpienie Kammela z koncertu wielkanocnego TVP. Mówił: "Chciałbym dziś zacząć od powitania cudu życia w pierwszym rzędzie. (...) Zacytowałem mojego byłego kolegę. Zawsze myślałem, że tylko poród może być pośladkowy, okazuje się, że powitanie także".
Kammel unikał podobnych zaczepek. W 2022 roku zamieścił długi wpis na Instagramie, w którym wspominał znajomość z dziennikarzem TVN. "Czy zamierzam komentować to, co pisze o mnie Kuba Wojewódzki? Odpowiadam, że nie, bo za dużo dobrego spotkało mnie w życiu od niego, i życzę mu jak najlepiej" - skwitował.
Kuba Wojewódzki raz jeszcze wbił szpilę Tomaszowi Kammelowi
Ostatnimi czasy Kammel wyśmiał "paskowego" stacji TVN. Napisał: "Zacząłem zastanawiać się, czy słynny gość od pasków TVP Info nie szkoli teraz u kolegów w TVN-ie". W ten sposób zareagował na pasek, który pojawił się po przegrany meczu Polski z Holandią, a który brzmiał: "O, holender! Przegraliśmy".
Wojewódzki nie przepuścił okazji i na łamach "Polityki" uderzył w ex-kolegę z TVP, pisząc: "Tomasz prowadzi szkolenia z występów publicznych. Może powinien się wreszcie na nie zapisać". Na odpowiedź chyba nie ma co liczyć...