Książę William w ogniu krytyki. Brytyjczykom puściły hamulce

Już dawno brytyjska rodzina królewska nie budziła takich emocji jak w ostatnim czasie. Od kiedy księżna Kate przeszła operację jamy brzusznej w połowie stycznia, do dziś nie pokazała się publicznie. Oliwy do ognia dolewały powracające spekulacje o romansie Williama, a ostatnie przerobione zdjęcie Kate przelało czarę goryczy. Brytyjczycy domagają się wręcz informacji od rodziny królewskiej, a ta dalej milczy. Tym samym royalsi narazili się na dość ostre komentarze pod ostatnią relacją z nabożeństwa w Dniu Wspólnoty Narodów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ze względu na leczenie niedawno zdiagnozowanego nowotworu u króla Karola III, większość jego obowiązków przejęła królowa Camilla. To właśnie ona w towarzystwie księcia Williama pojawiła się podczas wspomnianego nabożeństwa. Internautom przede wszystkim nie spodobała się wymiana uprzejmości pomiędzy royalsami, a także określanie Camilli mianem królowej.

"Nie widzę tu żadnej królowej", "Ona nigdy nie będzie moją królową", "Trudno uwierzyć, że William uśmiecha się do kobiety, która złamała serce jego matce", "Pamiętasz jeszcze swoją matkę?" - pisali niezadowoleni internauci.

Zobacz też: Księżna Kate musi opublikować oryginalne zdjęcie z dziećmi? Stawka jest wysoka

Sporo komentarzy pod zdjęciami Williama i Camilli dotyczy również księżnej Kate, której nie było na nabożeństwie. Oczywiście, tuż po operacji pałac wydał komunikat na temat daty powrotu księżnej do pełnienia obowiązków, jednak w świetle późniejszych wydarzeń Brytyjczycy domagają się szybszego pojawienia się Kate. Szczególnie, że tego samego dnia była widziana z mężem w samochodzie, co tylko podsyciło kolejne plotki.

"Uwolnić Kate", "Dobrze, ale gdzie jest Kate?", "Dalej bez Kate..." - mnożyły się komentarze podkreślające brak księżnej u boku Williama.