Książę Harry w ogniu krytyki. Cios przyszedł z najmniej spodziewanej strony. "Zaślepiony d*pek"
Ostatnie posunięcia medialne księcia Harry'ego sprawiły, że rodzina królewska jest wstrząśnięta, a także doprowadziły ekspertów do pytania, czy kiedykolwiek syn Karola przestanie atakować najbliższych. Wszystko zaczęło się od wywiadu u Oprah Winfrey, gdzie książę i jego żona nie omieszkali wyciągnąć na widok publiczny wielu skandalicznych rzeczy, które miały się dziać na dworze, kiedy jeszcze mieszkali w Anglii. Potem Sussex powiedział o „bólu i cierpieniu”, którego doświadczył w dzieciństwie i w kolejnej rozmowie stwierdził, że nie zamierza fundować swoim dzieciom tego samego.
Następnie pojawił się serial Harry'ego w Apple TV + The Me You Can't See, którego współproducentem była Oprah Winfrey. Tutaj też książę jest bardzo szczery w swoich wynurzeniach.
Wszystko to spowodowało, że sytuacja w rodzinie królewskiej jest bardzo napięta, a relacja między synami Diany wystawiona została na ciężką próbę. Nawet pogrzeb Filipa tego nie zmienił. Pojawiło się wiele słów krytyki zachowania Harry'ego, ale chyba z takiej strony ciosu się nie spodziewał.
Książę Harry w ogniu krytyki
W rozmowie z The Sun do napiętej sytuacji w rodzinie królewskiej odniósł się Noel Gallagher z Oasis. Wokalista przyznał, że na własnej skórze doświadczył tego typu problemów i przez trudne relacje ze swoim młodszym bratem sympatyzuje z księciem Williamem. Gallagher nie przebierał w słowach, kiedy mówił o zachowaniu Harry'ego:
Muzykowi nie spodobało się publiczne krytykowanie rodziny królewskiej przez księcia Harry'ego. Powiedział, że powinien w końcu przestać to robić:
Przy okazji wyszło też na jaw, co Gallagher myśli o Amerykanach. Kiedy został zapytany rolę Meghan w tej sprawie powiedział:
Zdaje się, że głos lidera Oasis może odzwierciedlać uczucia wielu Brytyjczyków...