Ksiądz Tadeusz z "Barw szczęścia" załamie się po śmierci Moniczki. Tragiczny wypadek odbierze mu wiarę
Tragedia w Barwach szczęścia złamie życie wielu osób, w tym kapłana, który pełen dobrych intencji i z niemałym trudem zorganizował wyjazd do Torunia. Wypadek przyczyni się do załamania także młodego księdza, który zrozpaczony i bez wiary zrzuci sutannę w 2092. odcinku serialu.
08.08.2019 15:52
Już w szpitalu okaże się, że wyjazd jest katastrofą: co prawda Tadeusz zaliczy „tylko” kilka złamań, ale inni będą bardziej poszkodowani. Ksiądz zacznie cierpieć na zespół stresu pourazowego. Zacznie się obwiniać o to, co się stało. A w szczególności o krytyczny stan małej Moniki (Natalia Żyłowska).
Niestety, na nic się to nie zda. Moniczka umrze podczas operacji. Cud nie nastąpi, więc Tadeusz postanowi zrezygnować z kapłaństwa. W 2092. odcinku Barw szczęścia oznajmi to podczas nabożeństwa swoim wiernym. Nawet nie dokończy mszy, załamany ostatnimi wydarzeniami. W rozmowie przyzna też Aldonie (Elżbieta Romanowska), że po prostu już nie wierzy w Boga.
Może jednak znajdzie się ktoś, kto przywróci równowagę psychiczną sympatycznemu, nic niewinnemu kapłanowi? O tym dowiemy się zapewne z wrześniowych odcinków Barw szczęścia.
Zobacz także
Zobacz także
Zobacz także