Krzysztof Pachucki zostawił ogromny majątek. Rodzina bohatera "Rolnika" zwołuje naradę. Co odziedziczy Bogusia?
Krzysztof Pachucki był jednym z uczestników ósmej edycji programu Rolnik szuka żony. Mężczyzna miał nadzieję znaleźć tam prawdziwą miłość. Udało mu się to błyskawicznie, ponieważ na swojej drodze spotkał Bogusię. Każde z nich miało swój bagaż doświadczeń, ale zrodziło się między nimi prawdziwe uczucie, które postanowili szybko sformalizować. Zakochani pobrali się jesienią 2021 roku. Niestety wspólne życie przerwała wielka tragedia. 56-latek popełnił samobójstwo.
Jak donosi Super Express, od wielu lat cierpiał na depresję. Z naszych źródeł dowiedzieliśmy się, że żona wiedziała o jego problemach i starała mu się pomóc uporać z rzeczywistością.
Niestety finał miłości okazał się tragiczny. Bohatera reality show po tym, jak nagle zniknął i długo nie wracał do domu, zaczęła szukać policja, a także sąsiedzi. Jednak to Bogusia odnalazła ciało męża.
Krzysztof Pachucki nie żyje. Co z majątkiem rolnika?
Krzysztof Pachucki przez lata prowadził własne gospodarstwo. Po rozstaniu z pierwszą żoną i tym, jak jego dzieci dorosły i wyprowadziły się z domu, został zupełnie sam. Mężczyzna w ostatnich chwilach życia mógł jednak liczyć na Bogusię, która porzuciła swoje dotychczasowe życie i zamieszkała z nim w gospodarstwie. Wiadomo, że po śmierci męża została tam, by zająć się wszystkim. Z pomocą przybył jej także syn męża.
Osoba z otoczenia rodziny twierdzi, że Bogusia była wielkim wsparciem dla męża. Teraz ona sama może liczyć na pomoc całego otoczenia.
https://www.facebook.com/BadzmyRazem.TVP/photos/a.197197480904836/951676322123611/?type=3
Teraz rodzinę czeka jedna z bardziej istotnych kwestii, czyli podział majątku. Ma do niego prawo zarówno Bogusia, jak i dzieci Krzysztofa. Chodzi o dosyć spore pieniądze, ponieważ prowadził on nie tylko gospodarstwo agroturystyczne i wynajmował pokoje letnikom, ale zajmował się także hodowlą zwierząt. Jak udało się ustalić Super Expressowi, rodzina ma zwołać naradę i wspólnie ustalić, co dalej ze spadkiem po Pachuckim.
Miejmy nadzieję, że załatwią wszystko polubownie.