Kourtney Kardashian boi się o swoje dzieci? Wszystko przez zachowanie ich ojca
Zachowanie Scotta Disicka w Cannes doprowadziło do tego, że Kourtney Kardashian nie chce go widzieć w pobliżu ich dzieci. Nie tylko przestała mu ufać, ale jeszcze obawia się o bezpieczeństwo maluchów, bo wierzy, że Scott nie jest już trzeźwy.
Gwiazda nie zamierza owijać w bawełnę, kiedy chodzi o dzieci. Ona i raper mają ich łącznie trójkę: siedmioletniego Masona, czteroletnią Penelope i dwuletniego Reign. O ile wcześniej Kourt życzyła sobie, by Scott spędzał z ich pociechami więcej czasu - nawet podczas ich problemów w związku - o tyle teraz sytuacja przedstawia się wręcz przeciwnie.
Sytuację pechowego ojca pogorszyło jego skandaliczne zachowanie w Cannes - nie tylko sfotografowano go z kilkoma różnymi kobietami w intymnych sytuacjach, ale, co gorsza, przyłapano go z alkoholem. Przypominamy, że muzyk kilka razy przebywał na odwyku z powodu nadużywania napojów wyskokowych i narkotyków.
Jak donosi źródło hollywoodlife.com, najbliższe miesiące Disick może spędzić na próbach udobruchania rozzłoszczonej Kardashianki:
Kourtney nie wierzy Scottowi, kiedy chodzi o jego trzeźwość i nie zamierza ryzykować bezpieczeństwem dzieci, jeśli [Scott] faktycznie znów zażywa. Jest też super wkurzona na jego zachowanie w stosunku do jej nowego partnera - ma dość podwójnych standardów swojego ex i jego hipokryzji. Jednocześnie zaznacza, że wcale nie odmawia mu spotkań z dziećmi tylko dlatego, że jest zła. To tylko przez wzgląd na ich zdrowie i bezpieczeństwo - wyjawia źródło portalu
Ktoś tu wpadł w poważne tarapaty. Zgadzacie się z podejściem Kourtney? Dobrze zrobiła?