Kora we wzruszającym wywiadzie o swojej chorobie. Lekarz trzy razy stwierdził agonię!
Kora pomimo swoje choroby była tak zdeterminowana w ubieganiu się o refundację leku, który pomaga walce z rakiem jajnika, że w końcu jej się udało. Od września Kora i 200 innych pacjentek będzie miało dostęp do innowacyjnego leku. Substancja, którą zawiera ten lek, skutecznie zapobiega nawrotom nowotworu. Piosenkarka bierze dziennie 16 tabletek.
Maja Migoń
Na pytanie co Kora straciła przez chorobę, odpowiedziała:
Urodę tylko. Wyniszczyła mnie po prostu fizycznie, ale na pewno nie duchowo i intelektualnie. Na pewno nie energetycznie, energię mam jak ta królowa perska
Okazuje się, że Kora przez lata nie wiedziała o swojej chorobie, bo nie została dobrze zdiagnozowana. Powiedziała też, że to, że żyje zawdzięcza swojemu mężowi Kamilowi Sipowiczowi
Kamilek trzy razy uratował mi życie, bo wezwał pogotowie i przyjechało i dzięki temu żyję. Na przekór jemu, bo on chciał a ja nie. Inny by się zniechęcił. Lekarz przyjeżdżał i była agonia, trzy razy.
Zobacz: Z ostatniej chwili! Wielkie zwycięstwo Kory! Piosenkarka wywalczyła refundowanie drogiego leku