Konflikt tuż przed finałem "Tańca z gwiazdami"? Między Maserakiem a Pavlović iskrzy
W niedzielny wieczór odbędzie się wielki finał "Tańca z gwiazdami". Emocje miały udzielić się również jurorom, pomiędzy którymi od pewnego czasu nie jest najlepiej. Chodzi o Iwonę Pavlović i Rafała Maseraka. Ci, według osoby związanej z produkcją, nie pałają do siebie miłością.
17.11.2024 13:29
Przed nami wielki finał 15. edycji "Tańca z gwiazdami". Do walki o zwycięstwo staną stanie Vanessa Aleksander, Julia Żugaj i Maciej Zakościelny. Faworytką do zgarnięcia Kryształowej Kuli jest influencerka, jednak trzeba podkreślić, że cała trójka tańczy wyśmienicie. Oceniać ich będzie jury w składzie Iwona Pavlović, Ewa Kasprzyk, Tomasz Wygoda i Rafał Maserak. Co ciekawe, według "Faktu" pomiędzy Maserakiem i Pavlović nie dzieje się najlepiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rafał Maserak świetnie radzi sobie w fotelu jurora. Widzowie go uwielbiają
Rafał Maserak przez lata występował na parkiecie "Tańca z gwiazdami". W tym czasie nabrał doświadczenia i ogłady przed kamerą, dzięki czemu dziś radzi sobie w roli jurora wyśmienicie. Nie tylko potrafi zdopingować tańczące i zestresowane pary, ale też jest elokwentny i sprawiedliwy. Uwagi stara się jednak przekazywać w bardzo delikatny sposób. W końcu sam wie, jak to jest być ocenianym.
Zobacz: Tak wyglądała pierwsza edycja "Tańca z Gwiazdami" w Polsce. Mało kto ją pamięta! [STARE ZDJĘCIA]
Konflikt Rafała Maseraka i Iwony Pavlović? Osoba bliska produkcji zdradza szczegóły
Tak naprawdę od samego początku kariery Rafała Maseraka w roli jurora, czuć pomiędzy nim a Iwoną Pavlović małe napięcie. Doświadczona sędzina często pozwala sobie na uszczypliwości w kierunku tancerza, który oczywiście nie pozostaje jej dłużny. Wydawać by się jednak mogło, że jest to relacja typowo koleżeńska, jak chociażby w "The Voice of Poland" pomiędzy Michałem Szpakiem i Kubą Badachem. Według informatora "Faktu" w tym wypadku ma być zupełnie inaczej. Uważa on, że Maserak dogryza Iwonie Pavlović, a ta ma być zaniepokojona zachowaniem młodszego kolegi po fachu.
Wszyscy się spodziewali, że oni będą sobie spijać z dzióbków, a tu nic z tego. Iwona jest niedostępną królową i chociaż bez niej tego show by nie było, to zdarza się, że uczestnicy się jej boją. Maserak sam wielokrotnie był przez nią oceniany i doskonale wie, co czują uczestnicy, wie, co mówić i jak to robić, żeby ich nie dołować (...) — powiedział "Faktowi" wspomniany informator.