Kolejny sezon "Rancza" to nie odległe mrzonki. Reżyser zdradza, że TVP dała zielone światło
Po niemal dekadzie od zakończenia emisji "Ranczo" ma szansę wrócić na ekrany. Reżyser Wojciech Adamczyk ujawnił, że Telewizja Polska jest zainteresowana realizacją nowego sezonu. Kto w nim wystąpi?
Serial "Ranczo" zadebiutował 5 marca 2006 roku na antenie TVP i od tamtej pory jednoczył wiernych fanów, którzy z ogromną ekscytacją śledzili losy bohaterów z Wilkowyj. W sumie powstało aż 10 sezonów i 130 odcinków serialu, lecz w 2016 roku zniknął z anteny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiele lat temu wyrzucili ją z hitu TVP. Czy wciąż śledzi „M jak Miłość”?
Jednak dostaniemy "Ranczo"? Reżyser Wojciech Adamczyk opowiada o szczegółach
Choć od finału minęły już lata, a plany reaktywacji nie wypaliły, to widzowie nadal wierzą, że "Ranczo" wróci. Wygląda na to, że ich marzenia mogą się ziścić. Reżyser serialu Wojciech Adamczyk, zdradził, że Telewizja Polska planuje wznowienie produkcji, a jej nowe odcinki będą oparte na ostatnim scenariuszu Andrzeja Grembowicza - scenarzysty i współtwórcy fabuły, który zmarł w 2018 roku.
Miejmy nadzieję, że to się dalej będzie rozwijało i tym razem miniserial, który był ostatnim dziełem Andrzeja Grembowicza ujrzy światło dzienne. Bardzo mi na tym zależy, ponieważ wiem, że jemu też niezwykle mocno na tym zależało. To byłoby godne uczczenie pamięci i hołd dla tak fantastycznego scenarzysty – powiedział Adamczyk w wywiadzie dla Plejady.
11 sezon składałby się z 6 odcinków i... oryginalnej obsady. Wszyscy aktorzy, których tak dobrze znamy z ich ról w "Ranczu", są gotowi ponownie się w nie wcielić.
Zadałem pytanie, czy chcieliby wziąć w tym udział i powiedzieli, że tak. Zwłaszcza z takim założeniem, że będzie to hołd dla Andrzeja Grembowicza, dla uczczenia jego ostatniej woli i ostatniego życzenia. Myślę, że nikt nie odmówi - dowiadujemy się.
Dlaczego "Ranczo" przepadło na lata? Adamczyk o powodzie blokady
Jak wyjawił reżyser, wcześniejsze próby kontynuacji kultowej produkcji były blokowane z powodu... polityki. Miała ona zbyt dobrze odzwierciedlać polską sytuację polityczną.
To był główny powód tego, że przez kilka lat nie mogliśmy zachęcić telewizji do realizacji 11. sezonu "Rancza", tego ostatniego, który napisał Andrzej Grembowicz. (...) W pewnym momencie po raz pierwszy nie było wójta, Czerepacha i księdza, tylko był prezydent, premier i biskup. Przestaliśmy być anonimowi. Zaczęto chyba uważać, że to jest za dużo o prawdziwej polityce – dodał Adamczyk.
Tym razem negocjacje z Telewizją Polską trwają w najlepsze i podobno idą dobrym torem. W związku z okrągłą rocznicą serialu, być może dostaniemy od reżysera i stacji kilka "ranczerskich" niespodzianek.
16 sierpnia w Mrozach odbędzie się koncert piosenek związanych z "Ranczem", które powstawały także w spektaklach teatralnych związanych z tą produkcją. Będzie to godzinny koncert, który właśnie przygotowujemy. Zapowiadamy przy okazji, że być może w Boże Narodzenie pojawi się dwuczęściowy program poświęcony 20-leciu serialu, w którym mam nadzieję wezmą udział wszyscy bohaterowie Wilkowyj. To będzie prezent dla fanów "Rancza" od Telewizji Polskiej i od nas pod choinkę – czytamy.
CZYTAJ TAKŻE: Gwiazda serialu "Ranczo" zagra w "M jak Miłość". Zdradziła, że produkcja ma nietypowe wymagania