Bliscy 51‑letniej Kingi Rusin długo na to czekali. W końcu przyjęła chrzest, czym pochwaliła się w sieci: "Należę teraz do rodziny"
Kinga Rusin to absolwentka italianistyki. Dorosłe życie związała jednak z mediami. W latach 90. rozpoczęła pracę w Telewizji Polskiej, gdzie zyskała sporą popularność. Później zdecydowała się na transfer w TVN. W 2020 roku rzuciła pracę w Dzień Dobry TVN i zaczęła podróżować po świecie u boku swojego ukochanego, Marka Kujawy. Partnerzy pracują zdalnie, co pozwala im na taki tryb życia. Wyjazdy Kingi są przez nią relacjonowane na Instagramie, gdzie śledzi ją ponad 500 tysięcy osób.
W ostatnim czasie była dziennikarka zrobiła sobie wycieczkę po Afryce. Przez chwilę przebywała na Zanzibarze, gdzie wynajmowała willę, w której za tydzień pobytu płaci się aż 50 tysięcy złotych. Więcej przeczytacie o tym tutaj.
Kinga Rusin przyjęła chrzest
51-latka wróciła już na Stary Kontynent. Aktualnie znajduje się na Islandii, gdzie gości u znajomych. Zamieściła kilka zdjęć, na których widać ją, gdy tapla się w lodowatej wodzie. W ich opisie wyjaśniła, że przyjęła tzw. morski chrzest.
Oczywiście "morski chrzest" nie ma nic wspólnego z religią.
W sekcji komentarzy zaroiło się od głosów wsparcia dla Kingi:
- Oj doskonale wiem, że nie lubisz zimnej wody. Brawo!
- Odważna z Ciebie kobieta.
- Teraz to już mini kroczek żeby zdjąć czapeczkę i zrobić pełne zanurzenie.
- Uwielbiam Panią. Nie ma chyba wyzwania, którego by się Pani nie podjęła.
- Nie spodziewałam się, że ta narciarska czapka będzie czepkiem kąpielowym.
- Brawo Pani King. Uwielbiam takie klimaty i morsowanie.
- Brawo! Jak zawsze podziwiamy Panią za odwagę i fantastyczny styl życia.
- Mieszkam na Icelandii ale nie zanurzyłabym się w zatoce… podziwiam.
A wy lubicie morsowanie?