Katarzyna Dowbor zobaczyła, jak mieszkają bohaterowie „Nasz nowy dom” i złapała się za głowę. „Nie zdawałam sobie sprawy, w jakich warunkach mogą żyć ludzie”
Katarzyna Dowbor jest twarzą programu Nasz nowy dom i jego prowadzącą. Format zmienia życie wielu osób, bardzo szybko podbił serca widzów i już od lat gości na antenie Polsatu. Dziennikarka wraz z fachowcami odwiedza rodziny znajdujące się w trudnej sytuacji i w ciągu kilku dni ekipa pod jej nadzorem ratuje rozpadające się budynki, a domownicy zyskują szansę na lepszą przyszłość.
29.12.2021 | aktual.: 29.12.2021 20:08
Początki programu jak się okazuje nie były łatwe, ani dla Dowbor, ani dla jej ekipy. Zresztą jego kulisy i historie uczestników do dziś niejednokrotnie wzbudzają spore poruszenie. Dziennikarka po raz kolejny zdecydowała się opowiedzieć nieco więcej. Jej słowa mogą szokować.
Katarzyna Dowbor o kulisach pracy nad programem Nasz nowy dom i historiach uczestników
Rzeczywistość programu nie zawsze jest kolorowa. Realizatorzy zmagają się z wieloma przeciwnościami.
Krótki okres remontowania domu wymusza na ekipie programu odrzucanie wielu zgłoszeń. Nie da się na przykład pomóc niektórym osobom, ponieważ ich domy są za duże:
Katarzyna Dowbor w rozmowie z Dziennikiem Łódzkim oraz Dziennikiem Zachodnim opowiedziała także o tym, co ją najmocniej zaskoczyło w trakcie nagrywania pierwszych odcinków programu. Przyznała, że początkowo nie mogła pogodzić się z tym, że tak wiele rodzin w Polsce żyje bez dostępu do łazienki, kanalizacji czy nawet ciepłej wody, co dla wielu z nas jest oczywistością. Przez pierwsze 3 lata kręcenia show szokowały ją warunki, w jakich żyją ludzie.
Internautów interesuje także to, w jaki sposób wybierane są rodziny, którym ekipa zmienia życie.
Ekipa programu zachowuje także nadające się jeszcze do użycia meble. W tym programie nie ma miejsca na marnotrawstwo. Tutaj chodzi przede wszystkim o to, żeby odmienić losy ludzi, którym życie zgotowało ciężką przeprawę.