Katarzyna Bujakiewicz wzięła ślub dopiero po 10 latach związku. Powód zdumiewa: “Zaczęła się nagonka”
Katarzyna Bujakiewicz chroni swojej prywatności. Gwiazda znana z seriali, takich jak Na dobre i na złe, czy Magda M. została zaproszona przez Izabelę Janachowską do programu Śluby gwiazd. Tam opowiedziała o tym, jak doszło do zaręczyn i dlaczego para zdecydowała się na to dopiero po ponad 10 latach związku.
"Śluby gwiazd". Izabela Janachowska rozmawiała z Katarzyną Bujakiewicz
Kasia zjawiła się sama, bez męża.
Piotr nie skusił się na to, żeby do nas dołączyć, ale on ogólnie rzadko się kusi - wyjaśniła prowadząca.
Przypomnijmy, że mąż Kasi Bujakiewicz nie jest związany ze światem show-biznesu. Aktorka dodała, że śluby nie są w kręgu zainteresowań jej ukochanego, stąd jego nieobecność.
Związek Katarzyny Bujakiewicz
Gwiazda wyznała, że połączyła ich miłość do sportu. Nie “chodzili” na randki, bo biegali.
Ja nigdy z moim mężem nie byłam na randce takiej prawdziwej. Bo my wszystkie randki zaliczyliśmy w biegu - zdradziła w rozmowie z Izabelą Janachowską.
Katarzyna długo czekała na zaręczyny. W tym okresie Piotr otrzymywał dziwne wiadomości na Facebooku.
Zaczęła się nagonka, dostawał propozycje zaręczyn - mówiła.
Jak się okazało, powtarzające się wiadomości skłoniły go do oświadczyn. Piotr oświadczył się Kasi we Włoszech.
Masz, miejmy to za sobą - relacjonowała aktorka.
Nie było to jednak wydarzenie “z pompą”.
Dał mi pierścionek zakupiony za pięć euro na targu - wspominała rozbawiona Bujakiewicz.
Piotr nie miał ze sobą pierścionka, który miał dać wybrance serca z okazji zaręczyn. Chodziło o cenny pierścień rodowy, który już dawno temu podarowała Kasi przyszła teściowa w obawie, że jej syn o tym zapomni.
Ślub Katarzyny Bujakiewicz
Katarzyna Bujakiewicz poślubiła Piotra w 2018 roku. Para znała się już 10 lat. Do ostatniej chwili wszystko było owiane tajemnicą. O ceremonii nie wiedziała nawet ich kilkuletnia córka.
Przyszedł mój mąż i mówi, że bierzemy ślub 10 marca - mówiła aktorka.
Kasi i Piotrowi zależało na prywatności. Córeczce powiedzieli dopiero na dzień przed weselem. Sama uroczystość była skromna.
Wszystko było po naszemu - wyznała zadowolona gwiazda.
Tuż po ceremonii para ruszyła do Kołobrzegu. Nie było imprezy do rana, oczepin i innych elementów nawiązujących do polskiej tradycji weselnej.